Po dłuższych przemyśleniach... szkoda mi go sprzedawać...
2 dni temu doszła kolejna inwestycja.
Kompletna rozbiórka skrzyni. Ale przynajmniej wiem w jakim stanie jest skrzynia.
Okazało się, że miała jakieś stare pęknięcie i to co leje to ani uszczelniacz na wybieraku, ani uszczelniacz na wałku... Zrobię zdjęcia. A ostatnio pękło jej się dalej i 2 dni temu zlał się tak, że myślałem, że dziurę mam...
Od razu wymiana synchro3ki, 5ty bieg na dłuższy. Oglądałem też całą przystawkę kątową pod względem zużycia. Zero jakichkolwiek oznak
Więc można powiedzieć, że skrzynia sama w sobie jest wytrzymała na to jak ja ją katowałem.
Człowiek od skrzyń stwierdził, że to pęknięcie powstało przy składaniu kiedyś skrzyni, musiał im się omsknąć młotek, bo widać ślad po uderzeniu wewnątrz skrzyni... w środku są też napisy flamastrem więc musiała być otwierana... A pogłębiło się przy jeździe...
W przyszłym tygodniu powrót na drogę
Możliwe, że przy okazji jak wisi na podnośniku to skończę wydech i zmienię rozrząd.
Kupię: Michelin Latitude Cross 185/65R15