Po pierwsze to była al. Słowackiego
Po drugie słabo zatrąbiłeś, bo tylko raz. Słyszałem, ale byłem zajęty gościem, który koniecznie chciał się wcisnąć z prawego pasa przede mnie.
Po trzecie ta kobieta to była niejaka MajA, znana coponiektórym uczestnikom zlotów ogólnopolskich i to ona z nas dwojga pierwsza Cię zauważyła.
A nawiasem mówiąc wracaliśmy właśnie ze strzelnicy, bo po zlocie baaardzo jej się spodobało