ja - cóż...załadunki i rozładunki, a czasami tylko przejazdem przez Łódź...a że trafiłem 2 dni pod rząd - pierwszy raz jak jechałem na rozładunek, a następnego dnia jak z niego do domku jechałem
no i nie Kangoo...dlatego nierozpoznawalnie się przemieszczam, ale na to auto też mam w planach naklejki