Witam ,moim zdaniem wymiana skoczka na mazde z tego samego rocznika to zły pomysł a szczególnie gdy drugie tyle trzeba dołożyc , co innego gdyy wyszło podobnie cenowo , kup samochód 4-6 letni w zalezności ile masz kasy , jak niemsz to odlóz i poczekaj ,10kkm/rok nie jest tak duzo wiec mysle ,ze lepiej pojezdzic jeszcze skoczkiem , poczekac i kupic potem coś lepszego. jezeli wymieniłes wtryski i pompe w cdi to juz jestęs do przodu , skoczek powinien dalej pracowac , no ale niewiem jak z reszta mechanizmów , zawieszenie itp. , Przed kupnem skoczka rozgladałem sie za vw caddy i touran 1.9 Dti , ale skoczek wygrywał ceną , ja mam nalatane 245tys skoczkiem 02r. i narazie niezamierzam zmieniać auta , mam tez transita ma nalatane 280 tys 2.5 D i silniczek chodzi lux , i tez jeszcze posłózy , jak narazie to inwestuje w firme...
PS: siostra kupiła vw tourana z podobnym przebiegiem co moj skoczek w tym samym czasie i wniosek taki ,że ja wymieniałem juz duzo czesci a ona tylko klocki olej itp. , ja mialem caly czas problemy z bledami , wspomaganiem , hamulcami , wahaczami , pompą paliwa , a ona nic O,o tylko jej auto drugie tyle kosztowalo i młodsze , ale wiadomo jak kupowalem to auto to wiedialem ze jest pare czesci do wymiany , najbardziej mnie zawiodlo wspomaganie , niewiedzialem ze tyle problemow z tym