Uwaga, Wszyscy Szanowni P.T. Uczestnicy forum, poddani Wielkiego Kangura,
Donoszę uprzejmie, że po przejechaniu 930km od zatankowania wcisnąłem do baku 47 litrów. Po zaangażowaniu kalkulatorka domowego do dwunastu miejscach po przecinku i mej nieprzeciętnej wiedzy mat, mam odczyt 5,05!!!! Whoa! Łał!!!
Ale uwaga!!! To była najprawdziwsza TRASA i wlokłem się jak ostatni muł, bo mnie żona ciągle prała po globusie zrolowaną gazetą "Fakt" (brrrrr.....) ...O.K., Nie "Faktem", tylko najnowszym numerem "The Journal of Modern Periodontology".
W każdym razie jechałem leciutko, przejechanie 930 km zabrało mi 13 godzin bez postojów.
Niemniej, jest to wynik około fabrycznego, prawda??
Poza tym mam, przysięgam, wrażenie, że Kangoo pali bardzo mało do 100km/h. A powyżej - tyle, co po mieście, choć też niewiele. Autosugestia???
Teraz już lepszy ode mnie jest jeden zarozumiały koleś. No, ale jemu Kredens (PF125 vel FSO1500) łyka piątkę w mieście. Ma gość farta, nieeee???