[FOTORELACJA] Spryskiwacz

[glowak]

a wystarczy wlać płyn ludwik wymieszany z wodą:-)

Ale bez ludwika jest ciekawiej

Swoją drogą ciekawa sprawa, że taki ludwik wykazuje właściwości obkurczające w stosunku do gumy.

[bogdan02]

Nie myć w nim prezerwatyw

[lam3r]

...przed założeniem:-)

[bogdan02]

...przed założeniem:-)

Po, też nie

[janusz99]

Dzisiaj właśnie miałem problem ze spryskiwaczem . Nigdy bym nie wpadł na pomysł aby użyć ludwika . Dzięki-pomogło

[siwy261976]

no ja spryskiwacze robiłem w styczniu więc nawet nie pomyślałem o robieniu zdjęć ale kolega dobrze że je zrobił
jeszcze tylko jedna mała uwaga, czasem wszystko jest ok, pompka sprawna itd ale jakimś cudem dzieje się tak że jakby za głeboko wpadała (pompka) do zbiorniczka i ten "dzyndzel ze środka potrafi sie jakims cudem oprzeć o dno i nie kreci, może sie to skończyć przysmażeniem pompki, pisze o tym bo raz sie nadziałem i kupiłem drugą pompkę, moje zdziwienie sięgło zenitu jak naowa nie działała.
Dopiero wtedy przypomniałem sobie że dobrzeby było użyc woltomierza (rychło w czas ) i co? napięcie było wszędzie tam gdzie być powinno piękne 12 V a pompka nic, w piwnicy stary akumulator więc obie pompki na kabelkach sprawdizłem i obie działały:) teraz mam 1 w zapasie i tak jak pisałem za mocno wciśnięta pompka w zbiornik (pewnie już ta gumeczka sie wyrobila ale jej już nie zmieniałem)i wszystko działa:)

Tak jeszcze: żeby nie rozlac płynu wcale go nie trzeba wypompowywać, wystarczy wyjąc cały zbiornik z rozłaczona pompka i nad jakąś miska wyjąc pompkę, wtedy płyn i podłogi ocalimy

[glowak]

Tak jeszcze: żeby nie rozlac płynu wcale go nie trzeba wypompowywać, wystarczy wyjąc cały zbiornik z rozłaczona pompka i nad jakąś miska wyjąc pompkę, wtedy płyn i podłogi ocalimy

Co do ocalenia płynu i podłogi, to nie zawsze się uda. Po obcięciu gumek mojemu kangurkowi ciśnienie mocno wzrosło i któregoś pięknego poranka stwierdziłem fakt braku płynu w zbiorniku. Zaniepokojony posprawdzałem uszczelki itp., wszędzie było OK. Ale zastanowiły mnie odgłosy chlupania w kabinie. Podniosłem gumy na podłodze, a tam powódź. Okazało się, że pod plastikiem przy progu, gdzie idą wiązki kabli i wężyk do tylnego spryskiwacza było połączenie tego wężyka i jedna część się od tego nadciśnienia zsunęła . Opaski zaciskowe co prawda załatwiły sprawę, ale wykładziny schną trzeci dzień i wyschnąć nie mogą.

Takie tam niespodzianki, jak wróżby w chińskim ciasteczku A nadciśnienie niezdrowe bardzo, jak widać.

[kangurek31]

Witam.
A czy może mi ktoś napisać w jaki sposób zdemontować końcówke spryskiwacza tylnej szyby??Pozdrawiam

[shoti]

mnie też to dopadło...potwierdzam, ludwik z wodą w stosunku 50/50 czyni cuda

[sw]

Dopadło mnie po raz kolejny. Demontując pompkę zgubiłem ten wałeczek. Nie przejąłem się tym bardzo i zmontowałem bez wałeczka. Działa super. Jeśli kogoś denerwuje, że leje jednocześnie do przodu i do tyłu, to zawsze można zakleić miejsce, w którym był wałeczek (przelot). Mam teraz dodatkową funkcję - mogę najpierw spryskać szyby, a potem włączyć wycieraczki. Nie wiem po co w ogóle zaprojektowali ten wałeczek.

PS. Renault powinno produkować komputery. Zawsze gdy naprawiam komputer, to zostają mi jakieś części, a komputer wciąż działa poprawnie.