[FOTORELACJA] Spryskiwacz

[Piotrek.S.]

Jedną z przyczyn zapychania pompki i końcówek jest zmiana płynu. Wypróbowałem na własnej skórze. Mając resztkę płynu jednej marki dolałem inny. Efekt, z mieszanki wytrąciły się jakieś farfocle które skutecznie blokowały "wtryski". W Partnerze też rozbierałem pompkę (ma podobny mechanizm do wałeczka) właśnie przez mieszanki płynów. Od tego czasu jak zmieniałem markę płynu bądź przechodziłem na zimowy to najpierw przepłukiwałem instalacje wodą. Teraz jestem bardziej leniwy i na mojej stacji tankuje płyn z dystrybutora. 1,99 zł/litr nalewam tyle ile muszę, bańka mi nie zawadza, wiadomo powinno się ją wrzucić do plastików .

[mumin]

No i dzisiaj ja miałem okazję powalczyć z prostatą mojego skoczka.
Szybki demontaż, telefon informacyjny do Lucasa któremu dziękuję za poradę i po 50 minutkach skoczek sikał jak nowo narodzony. Prosta operacja a skutek

[Lucass]

...i bez Prostamolu

[janusz99]

Jeźdźiłem z ludwikiem w spryskiwaczu aż do wymiany płynu na zimowy . Niestety po wlaniu płynu zimowego pompka spryskiwacza odmówiła posłuszeństwa i ledwo sika . Trzeba będzie ją rozebrać

[Lucass]

Podejrzewam zgubny wpływ jednego ze składników tej nalewki na gumę...
Z moim spryskiwaczem było dokładnie tak samo w zeszłym roku. Zimowy płyn->dwa dni->kłopoty z prostatą

[docent161]

Haha no skojażenia masz waszmość bardzo dosadne

Podejrzewam zgubny wpływ jednego ze składników tej nalewki na gumę...
Z moim spryskiwaczem było dokładnie tak samo w zeszłym roku. Zimowy płyn->dwa dni->kłopoty z prostatą

[Lucass]

No cóż...
wiek...









21-szy

[janusz99]

Spryskiwacz naprawiony . Zapomniałem zabrać z domu żyletke ,ale wyrównanie gumek na papierze ściernym pomogło .Guma na jednej ze stron tłoczka była większa .

[profit]

Witam.
Mi również spryskunki zaszwankowały ale wystarczyło zciągnąć gumki (wężyki) z pompki i sika jak dziki. Nie wiem co było przyczyną coraz to słabnącego ciśnienia. Pewnie syf w zbiorniku , który po zalaniu zimowego płynu z alkocholem wypłukał się i poszedł w przewody. A już miałem strach że rozbierać będzie trzeba pół auta. Naszczęście zdążyłem przed mrozami. Długo szczęście nie trwało - teraz w megance padła pompka na amen ( już drugi raz w przeciągu roku) i jutro montaż czeka, a zimno we Wrocku się zrobiło lekko ( - 10 C). Niestety , meganką żonka jeździ i co dzień marudzi , że szyba rano zamarza itd. Cuż zrobić ?

[michal]

odradzam jednak płyn ludwik - u mnie to było chwilowa naprawa - a w dodatku chyba to była jakaś chińska podróbka ludwika bo rozpuściło mi wycieraczki i nic nie widziałem taki syf miałem na szybie nie do wytarcia szmatą.