Kangoo 1.4 benzyna.
Po kilkunastu minutach jazdy silnik wpadał w wibracje i tracił moc. Po paru minutach odtykał się i działał normalnie. Żadnych problemów z odpalaniem jak był zimny. Kiedy ciepły - gasł na wolnych obrotach. Pierwsze podejrzenie - trefne paliwo. Zmiana filtra nie pomogła, podobnie jak przedmuchanie przewodów paliwowych. Lanie super 100 okt. na Shellu też nie. Samochód cały czas przypominał muła. Następnie zmiana przewodów - brak rezultatu. Podczas wymiany obejrzałem filtr powietrza - ok. Mając zdemontowany plastik obejrzałem sobie cewki. BINGO. Na cewce od 1 i 4 cyl. brak iskry. Na 2 i 3 jest (kopie strasznie). Sprawdziłem konektor wiązki, przeczyściłem. Działa. Po kilkunastu minutach pracy nie działa. Sprawdziłem na zimnym silniku miernikiem oporność cewki - ok. Napięcie na przewodach - ok. Odkrycie - na gorącym silniku brak oporu na uzwojeniu pierwotnym cewki. Znaczy, jak się cewka nagrzeje - jest przebicie. Wymiana trwała 5 minut. Silnik działa dobrze. Koszty - cewka 140 zł, przewody 40 zł, filtr 35 zł - stracone nerwy - bezcenne