przez Piotrek.S. poniedziałek, 27 lipca 2009, 11:51
Post Scriptum.
Po kilku kolejnych sygnalizacjach błędu elektrycznego zostało zrobione:
- po pierwsze woda dostająca się do komory silnika (spod kół) dostała się do gniazda cewki pochłaniacza par, wszystko zostało osuszone, cewka sprawdzona, aczkolwiek gumowy kołnierz który mocuje cewkę w obudowie do szczelnych nie należy więc pewnie po opadach będą ripleje,wkład własny
- ostatnio kontrolka zapaliła się pomimo suchego pochłaniacza, pojechałem na komputer i wyskoczyła informacja o uszkodzonym pedale "gazu" i hamulca, ponieważ dodatkowo miałem niskie obroty biegu jałowego (500 obr/min) oraz podczas jazdy po wciśnięciu sprzęgła obroty potrafiły zejść do zera (falowanie) zrobiono co następuje:
- czyszczenie styków na obu pedałach, rozebranie przepustnicy i gruntowne czyszczenie (syf był w środku niezły) plus wymiana świec (przebieg 46 tkm z tego 29 tkm na LPG).wkład mechaników
Efekt: nic nie mryga, obroty biegu jałowego utrzymują się w granicy 700-800 obr/min, podczas jazdy brak falowania obrotów, schodzi do 1000 a potem powolutku do ww wartości. Liczę jeszcze na mniejsze pragnienie torbatego ale to dopiero wydzie w praniu.
BYŁ 1,6 16V Gwiezdny Pył 2006 + elpidżi
następca też "franca".