Witam!
Właśnie wróciłem z trasy około 400km i pod koniec na wyboju nie za wielkim zaświeciły mi się kontrolki "stop" i "akumulator". Nie chcą cholery zgasnąć. Coś tam gmerałem przy kablach, zresetowałem czujniki ale dalej świecą. Nie chce mi się teraz grzebać bo ciemno i mróz. Może mieliście podobną awarie lub może wiecie co to jest! Silnik odpala bez problemu i pracuje miarowo.
Proszę o szybką radę bo jutro muszę śmigać w następną trasę. Pewnie rano się do tego zabiorę bo żaden "specjalista" nie przyjmie mnie od ręki.