Kręcenie też mija się z celem. Skoro kręcił, kręcił i nie zapalił, a paliwo najprawdopodobniej jednak dochodzi, to dalsze kręcenie tej sytuacji raczej nie zmieni.
Powtarzanie tej samej czynności i oczekiwanie odmiennego efektu to kliniczna definicja obłędu

Zacząłbym poszukiwania od początku. Skoro jest paliwo i najprawdopodobniej jednak dochodzi, to szukałbym po stronie elektryki. Pierwszy i do tego zawodny element to czujnik położenia wału.