problem ujawnił się z tydzień temu podczas jazdy auto w pewnym momencie straciło moc i chęć przyspieszania

Auto miało ostatnio wymienione świece, przewody, cewkę , filtry, olej, były ustawiane zawory. Jakieś dwa miesiące przed utratą mocy pojawił mi się błąd na drugiej sondzie tej za katalizatorem ale auto jeździło normalnie nie licząc tylko zwiększenia chęci na paliwo które objawiło mi się przed wakacjami. Auto nie bierze oleju ani płynu, pali od pierwszego na wolnych nie szarpie silnik pracuje równo, dopiero po dodaniu gazu zaczyna się dławić i dusić, autko jeździ ale jest strasznie spowolnione

Po rozmowach z mechanikiem stwierdził że przyczyną może być przytkany i oberwany katalizator (ja też tak obstawiam), dodatkowo powiem że i siatkę za katalizatorem mam uszkodzoną
Teraz mam pytanie ponieważ w Łodzi obdzwoniłem już chyba większość sklepów z częściami do skoczka i nigdzie nie mieli katalizatora na 2 sondy

Dlatego moje pytania czy w/w objawy mogą być spowodowane uszkodzeniem katalizatora, co będzie lepsze wspawać katalizator czy go wymienić w całości i ostatnie pytanie czy i ewentualnie gdzie można kupić taniej katalizator w całości na 2 sondy przypomnę tylko że skoczek jest też zagazowany jak również chodzi mi o zrobienie tego w miarę jak najmniejszym kosztem