Witam serdecznie posiadam kangorka z 2004 roku, cztery dni temu jechalem no i padl. Mianowicie zgasl. Zaciagnalem go do garazu i nastepnego dnia odpalil, przejechal jakies 20 metrow i ponownie zgasl, tym razem juz nie odpala, kreci ale nic poza tym. Zmienilem czujnik polozenia walu i przejrzalem to co moglem. wyciagnalem takze pompke paliwowo po odlaczeni jej zaswiecila sie rezerwa, ale to chyba normalne

myslalem ze prad nie dochodzi do niej ale po podlaczeniu rezerwa zgasla tak ze mniememam ze jest ok z pradem, mozliwe ze pompka padla chociaz zamontowalem druga i dupa. jedno jest pewne paliwo nie dochodzi do silnika. a wiec pytanie jest takie co moze byc problemem
dzieki za pomoc