Obniżyć zawieszenie torbacza

[Lucass]

Aaa... dobra. Myślałem, że chodzi o totalną modyfikację zawiasu.
Z tymi poduchami to nie jest zły pomysł. Ale zaworki w amorach niczego nie zmienią, bo amor jest elementem tłumiącym drgania, a nie sprężynującym. Jednym słowem nie miało by to wpływu na przysiad samochodu pod obciążeniem.

[Podmiejski]

Ej...chyba nie masz racji.
Gazówki sa wstępnie sprężone i stawiają opór i to spory.
Są amortyzatorami i sprężynami gazowymi!
Są też dokładnie zamknięte jeśli chodzi o obecność gazu w środku!
Więc po wsadzeniu zaworka mozna by zwiekszyć ciśnienie tak by zmniejszyć skok.
Powinny to wytrzymać - nalezałoby tylko eksperymentalnie dobrac wartość ciśnienia
Zaworki samouszczelniajaące; przewody; trójniki - wszytsko do kupienia niedrogo

[Szumak]

Mariusz, amortyzator działa na zasadzie naczyń połączonych - więc istotą jego pracy jest utrzymanie zerowej różnicy ciśnień w obu naczyniach rozdzielonych tłokiem. To, ile atmosfer nadmuchasz mu do środka nie ma tu znaczenia. Amortyzatory gazowe są "gazowe" tylko po to, by zmniejszyć do minimum efekt powstawania piany w oleju co wpływa na zmianę charakterystyki pracy.

[Podmiejski]

ale w amortyzatorze gaziowym jest ciśnienie którego nie ma w zwykłym?
Jest również w pewnym sensie sprężyną gazową?
Zeby było jaśniej OCB: jak kupujesz olejowe sa ściśnięte
jak kupujesz gazowe - są rozciągnięte na maxa bo same są rozciągane ciśnieniem panującym w amortyzatorze
i jak je ścisasz musisz użyc siły

[Szumak]

No raczej nie...

... to czy tam będzie 1 atmosfera czy 100 w widoczny sposób nie wpłynie na objętość oleju, ciśnienie wywierane na olej nie ma wpływu na opory przesuwu tłoka oraz nie wywiera na ten tłok żadnej siły.
Gaz w tym układzie oddzielony jest od oleju uszczelką co uniemożliwia kontakt oleju z gazem, dodatkowo wyższe ciśnienie gazu zapobiega powstawania zjawiska kawitacji - jedno i drugie zostało wprowadzone po to by maksymalnie ograniczyć zjawisko powstawania piany w oleju.
Oczywiście gaz jest płynem ściśliwym i w pewnym małym zakresie będzie to działało jak poduszka powietrzna lecz zakłóca to główne założenia przedstawione powyżej i nie jest pożądane - stąd wyższe ciśnienie gazu w tym układzie redukuje to niekorzystne zjawisko.

W tradycyjnym układzie olej nie jest oddzielony od gazu oraz nie jest na niego wywierane dodatkowe ciśnienie więc w trakcie pracy powstaje piana, która w zasadniczy sposób pogarsza charakterystykę pracy amortyzatora.

[krol1988]

znam pojazd z "napompowanym" amorem gazowym. porażka.. zero komfortu jazdy. i na pusto i na pełno trzeba jeździć w szczęce bokserskiej.
Generalnie sprawa tylnego zawieszenia jest prosta bardzo. Podniesienie belki o 2 zęby załatwi sprawę, mam kogoś, kto się tym zajmie.

Teraz zagadka- co z przodem? Będzie chyba rzeźba, bo zawias z trafica/vivaro / primastara - nie ma szans- większe modele tym bardziej.
Kiedyś wyczytałem że może podejść z któregoś Mercedesa typu V (Vito /viano/ pozostale wersje użytkowe) . nie wiem ile w tym prawdy- pomożecie?
wszelkie pomysły mile widziane

[skawina]

Obniżyć? Z clio coś powinno się dołapać tylko trzeba zmierzyć odległość otworów dolnego mocowania amora do zwrotnicy.

[Podmiejski]

znam pojazd z "napompowanym" amorem gazowym. porażka.. zero komfortu jazdy. i na pusto i na pełno trzeba jeździć w szczęce bokserskiej.

czyli co.... amortyzator daje się pompować i to ma wpływ na sztywność?
To może kwestia dobranego ciśnienia?..
Podłączyć mini kompresorek i sobie regulować z kabiny?