ART napisał(a):
A swoją drogą to nie wiem, czy nie lepiej kupić jednak drożej ale z wiarygodną historią? Udokumentowaną? No dajcie spokój, kto DWA LATA szykuje auto na sprzedaż? Pliss... Chyba tylko żeby jakoś udokumentować zbyt przekręcony licznik?
czArt
Jeśli chodzi o mojego Kangoo to we francji jeździł do połowy 2006. Został rozbity i zakupiony na początku 2007roku. Do polski przyjechał pare miesięcy później. Ponieważ nie opłacało się tylko po jedno auto im jechac więc poczekali jak coś jeszcze będzie do sprowadzenia. Nigdy nie był w polsce ubezpieczony, zarejestrowany miał tylko opłaty związane z przekroczeniem granicy i przegląd zerowy. Sprzedawał się gotowy około 5 miesięcy. NIe wiem czy przez cene, wystawiony był za 18500, ja kupiłem za 14700 brutto. Po za tym co to znaczy wiarygodna historia? Auta z Niemiec mają zawsze ok 200tyś, z Francji i Holandii zawsze są poobijane. Napraw wyliczyłem na ok 2tyś reszta części exploatacyjne bo auto ma praktycznie te rzeczy fabryczne. PO za tym nie wnikam kto w ile sprzedaje auta, niektórym się nie śpieszy bo mają inne dochody albo inne auta na sprzedaż.