www.klubkangoo.pl

przez **profit** środa, 25 sierpnia 2010, 23:38

Witam Kangoomaniaków.
Siedzę tak i kopię na forum ale nie mam jednoznacznej odpowiedzi więc zaczynam nowy /stary wątek.
Chodzi mi o amortyzatory tylne do Kangoo 1,4 Express 2000r. Mam wersję dostawczą i chcę wymienić amory. Te które są w aucie są jeszcze oryginalne i pewnie już są dla ozdoby tylko. Ponieważ dużo i często ładuję do mojego kangoo to pomyślałem o amorach do wersji wzmocnionej - 800 kg. Jednak uważnie czytając oferty zauważyłem iż mają one większą średnicę o 10mm.
Na forum pada dużo stwierdzeń , że ktoś chciał zamontować takie amory ale czy faktycznie te ,,grubsze'' pasują?
Inni ponoć zamontowali ale czy to były faktycznie 50 mm grube czy jednak 40 mm?
I jeszcze jedna sprawa: skoro te zwykłe amory są do około 550 kg ładowności a mocniejsze do 800 kg to jakie ja mam nabyć jezeli w dowodzie rejestracyjnym mam wbite 625 kg ładowności :?:

Średnica moich amorków jest natomiast 40mm , czyli wychodzi na to , że to te słabsze są.
Inna sprawa jest jeszcze , że mam też Kangoo 2008 r w PH II ( po lifcie) z silnikiem 1,6 16V 95KM też express a ładowność ma 560 kg a przecież silnik mocniejszy to powinien mieć większą ładowność. W sumie kupując go to przeoczyłem ten motyw bo byłem przekonany , że będzie miał taką samą ładowność co poprzedni (625kg). Nic z tego nie rozumiem.
I ostatnie pytanko : jak to jest z tymi drążkami? Czy faktycznie tak łatwo pękają? Ja często ładuję po 800 - 900 kg a kiedyś to mi weszło do Kangoo 1250 kg plus moje 80 kg i nic się nie stało (odpukać

). Fakt , że autko się na odbojach oparło i zawieszenie pozbawione było skoku i amortyzacji ale dało radę. Dlatego też zastanawiam się nad wzmocnionymi amortyzatorami.

przez **Lucass** czwartek, 26 sierpnia 2010, 08:34

Od końca.
Amortyzatory o większej dopuszczalnej ładowności będą się miały nijak do ugięcia. Za to odpowiadają drążki. Jeżeli, jak piszesz, oparło się na odbojach, to drążkom na pewno się dostało. Nie pękną może dziś ani jutro, ale wcześniej, niż gdyby były traktowane po ludzku. Wymiana amorów na mocniejsze tego nie zmieni. Samochód na lekko będzie tylko trochę twardszy. Przy całkowitym ugięciu zawieszenia na skutek przeciążenia amortyzator w ogóle nie pracuje (zawieszenie nie ma skoku).
Przy ładowności nie jest istotna moc silnika, ale tylne zawieszenie. Jeżeli zawieszenie masz 4-ro drążkowe, to najprawdopodobniej masz zwykłą ładowność. Jeżeli masz rurę i (przede wszystkim) korektor siły hamowania tylnej osi - to podwyższoną.
Różnica 10mm na grubości amora nie powinna stanowić różnicy, jeżeli nie masz jakichś niestandardowo szerokich felg.

przez **Masaccio** czwartek, 26 sierpnia 2010, 11:01

Co do różnic ładowności między wersjami silnikowymi. Po prostu samochód z silnikiem 1.6 jest sam w sobie cięższy niż 1.4 a zawieszenie teoretycznie to samo. W związku z tym zostaje mniej kg na ładowność. Te samochody nie są odporne na przeładowanie! Lepiej kup coś, co jest w stanie wozić takie ciężary, kangoor prędzej czy później polegnie.

Co do amortyzatorów powinny pasować. Sam niedługo zmieniam w swoim 1.4 2000. Mam do tego szersze opony i miejsca na prawdę dużo nie zostało, liczę się z tym, że będę musiał założyć dystansy do kół.

przez **profit** czwartek, 26 sierpnia 2010, 19:27

Dzięki za porady. Chyba faktycznie zostanę przy normalnych amorach i nie będę cudował. Jeszcze dzisiaj zamówię na Allegro.
No i w ogóle trochę zainwestowałem w tym sezonie w swojego pupila: najpierw cały rozrzad z głowicą włącznie ( pasek stzrelił) , w marcu nowiutkie sprzęgło Valeo ale wspomnę , że do tej pory pierwsze oryginalne było a przyczepę też często ciągam , wczoraj komplet półosi bo już stukały przy jeździe nawet na wprost ( nie mówiąc co się działo przy skręcie) ale zamienniki bo oryginały to chyba 1100 zł w Renault Service kosztują.
Olej i płyn wymienione a dzisiaj właśnie skończyłem sprzątać całe autko wraz z paką ( ale tam się brudzi :shock:

) no i powoli trzeba dopieszczać autko bo się jesień zbliża no a potem to się nie chce dłubać przy aucie już nie mówiąc o zimie. Dlatego wolę teraz zrobić co trzeba i już tylko jeździć i jeździć

Jeszcze tylko maglownicę by się przydało zrobić ale to kolejny 1000 zł. Może wytrzyma do przyszłego roku a potem to już chyba będę ostro myślał o nowym Doblo. Byłem w salonie FIAT- a i powiem , że jestem pod wrażeniem

Nowe doblo jak się przy nim stanie to się ma wrażenie , że to bus a nie miejski mini dostawczak. Pakę w wersji Maxi ma pzreogromną no i 1000 kg ładowności :!:

Naprawdę fajne autko. Nie wiem tylko na jaki silnik bym się zdecydował. No ale to dopiero za rok jakiś.
Na razie to swojego Kangoo będę zajeżdżał

No i w sumie to jubimy się razem wozić i naprawdę sporo razem przewieźliśmy towaru.

przez **Szumak** czwartek, 26 sierpnia 2010, 23:05

Zobacz też tutaj: http://peze.pl/nr.php?czesc=2, w wyszukiwarce odnajdziesz numer katalogowy, na allegro może znajdziesz go taniej choć ten sklep nie jest drogi w porównaniu z innymi.

przez **profit** piątek, 27 sierpnia 2010, 14:55

Dzieki ale już zakupiłem zwykłe Recordy olejowe. Zawsze to lepsze niż stare dziesięcioletnie

przez **profit** czwartek, 2 września 2010, 13:24

Lucass napisał(a):Jeżeli zawieszenie masz 4-ro drążkowe, to najprawdopodobniej masz zwykłą ładowność. Jeżeli masz rurę i (przede wszystkim) korektor siły hamowania tylnej osi - to podwyższoną.

Lucass ja mam czterodrążkowe ( nie rurowe) i również korektor hamowania . To co ja mam za wersję

przez **Lucass** czwartek, 2 września 2010, 16:05

Jeżeli nie mylisz korektora z samoregulatorami, to prawdopodobnie podwyższoną. Ale bez żadnej gwarancji.
Bo wiesz, kangoo to taki trochę śmietnik :lol:

Pakowali co akurat było na magazynie.
A w ogóle to w 1,4 czy 1,6?

przez **Masaccio** czwartek, 2 września 2010, 16:24

Jeśli masz w dowodzie 625 kg, to masz standardową ładowność.

przez **profit** czwartek, 2 września 2010, 18:07

Lucass napisał(a):A w ogóle to w 1,4 czy 1,6?

Ten o którym piszę teraz to 1,4. 1,6 ma u mnie 560 kg ładowności o czym już pisałem.
I ten 1,4 ma 625 kg w dowodzie i mam korektor hamowania (wiem co to jest :lol: