Ta daaaam!!
albo nawet:
Tat tarraa taaaaam!!
Pompa naprawiona!
Nie wiem jakim cudem odkręciły się oba dekielki po obu stronach pompy! Nic nie odda miny pompiarza gdy dotknął kluczem w/w dekielka i stwierdził "przecież to jest odkręcona - palcami można dokręcić". No ja też się nieźle zdziwiłem...

Z drugiej strony dekiel tylko dociągnął. Poza tym znalazł niewielki wyciek spod takiego plastikowego korka (którego nie można odkręcić nie uszkadzając) więc też go dokręcił i kazał jechać. Więc pojeździłem i okazuje się, że w zasadzie można przyczepić się tylko do tego plastikowego korka, bo minimalnie się poci od dołu, ale już nic nie kapie!! Mogę parkować jak człowiek nie wstydząc się problemu!:D
I teraz uwaga, najlepsze!
W ciągu tygodnia cena naprawy cieknącej pompy zeszła z ok 1000PLN (u "ogólnego" mechanika, który odesłał mnie z taką "szacunkową" wyceną do pompiarza bo "oni tego nie robią" - nawet mu się nie chciało sprawdzić czy wszystko jest przykręcone) przez 800PLN u pierwszego pompiarza do...trzymajcie się...40 PLN wraz z myciem pompy, żeby było wiedzieć gdzie leci, O!
I mam jedną refleksję.
Przy okazji znalezienia 3 pompiarzy w Łodzi (+ dwóch w pobliskich Pabianicach) okazało się, że jakieś 500m-1000m ode mnie w linii prostej jest mechanik, który...zajmuje się tylko Renówkami. Są plusy całej sprawy!:D