Kangoo 1,5 DCi kaprysi przy rozruchu.

[RobertKaluza]

Taki mój pomysł (słyszałem że tak niektórzy robili):
-poprzedni właściciel miał 2 kluczyki z immo
-w jednym zepsuło się immo
-transponder z dobrego kluczyka zamontował na stałe gdzieś przy stacyjce, aby go samochód wykrywał za każdym razem
-dorobił jeden goły kluczyk
-miał dwa działające kluczyki bez immo

A Tobie może akurat pada ten transponder zamontowany przy stacyjce.

Takie sposoby robiło się w daewoo jak padły wszystkie ASO i było mało punktów gdzie znali się na immo.

Pozdrawiam

[irish]

Niestety, zabiegi na kluczyku nie poskutkowały, problem szybko wrócił. A po jakimś czasie zrobiłem odkrycie:

Panowie, po paru latach używania Kangura wpadło mi do głowy uruchomić silnik kluczykiem bez transpondera (miałem taki rezerwowy kluczyk). Okazuje się że można to zrobić bez problemu. Zatem transponder, kody, zawory kodowane na paliwie - wszytko to można spuścić w kanał. W mojej bryce ktoś zmyślnie pominął tzw. immobilizer. Jest pytanie - jak to możliwe bez zastosowania zaworu odcinania paliwa niekodowanego serwisowego? Także ostatnio również dowiedziałem się co znaczy szybkie miganie wspomnianej wcześniej diody. Znaczy że kod z dekodera (czyli kluczyka) nie zgadza się z tym zapamiętanym w zaworze kodowanym odcinającym paliwo. I pozostaje pytanie: Dlaczego zatem, gdy używam kluczyka bez transpondera, nie mogę czasem uruchomić silnika dokładnie w taki sam sposób jak gdy używam kluczyka z transponderem, gdy po przekręceniu go dioda sygnalizująca miga szybko (sygnalizując niezgodność kodów)? Bo zdarza się to dokładnie tak samo w przypadku kluczyka z transponderem jak i w przypadku kluczyka bez niego. Przecież imobilizer (a raczej procedury pomiędzy transponderem kluczyka, dekoderem i zaworem kodowanym) są pominięte, o czym świadczy możliwość uruchomienia silnika kluczykiem bez transpondera? Qrna, albo lmoblilizer działa albo nie. Nie ma trzeciej, pośredniej możliwości

PS. Niestety, pomyłka. Po prostu, po wyłączeniu silnika własciwym kluczykiem jeszcze przez kilkanaście sek można go ponownie uruchomić kluczykiem bez transpondera. Po tym czasie immobilizer zaskakuje i koniec takiego odpalania.

PS2. I na zakończenie tematu: W końcu spiąłem się, zorganizowałem dużą lupę i lutownicę z wąskim grotem i poprawiłem luty scalaka transpondera i mocujące cewkę antenową w kluczyku mimo tego że nie wierzyłem w skuteczność takiego zabiegu. Od tej pory ze dwa tygodnie i kluczyk działa za każdym razem. Za miesiąc jeszcze tu wpadnę i napiszę jak się kluczyk miewa

[Dayan]

Witam. Aż się zarejestrowałem aby ci odpisać bo mam/miałem podobny problem z kangoo z 2004.
Czerwona dioda to immo, mryga sobie co chwile jak system jest 'uzbrojony', odczyt zaczyna się dopiero jak przekręcisz kluczyk do pozycji 2. Jak zadziała ok to gaśnie, a jak coś nie halo to wtedy mryga szybciej, ale to już masz rozgryzione.
U mnie czasem immo nie gasło, kręciłem kluczykiem x-razy i pomagało. Auto było u czarodzieja ale nic nie znalazł. M.in. z tego powodu mam inne radio niż fabryczne, na tym co było jak kupiłem auto, nie było naklejek i po odpięciu aku nie mam jak wygenerować kodu. Kupiłem jakieś inne z naklejkami, ale czarodziej powiedział, że to drugie radio może powodować błędy w komputerze i dlatego czasem immo nie gasło. Więc mam jakieś sony i też czasem immo nie gasło (na szczęście gdzieś od roku albo lepiej jest cisza). Troche szkoda radia fabrycznego bo nie działa sterowanie przy kierownicy i godzina na wyświetlaczu pod szybą jest niepoprawna. No i nie ma nawigacji

Jak już nie chciało zgasnąć to często pomagało poszarpanie trzema grubymi kablami pod maską co idą do kompa. Zdarzało się, że w trakcie jazdy opadała część wskazówek na liczniku. Obrotomierz, temperatura silnika. To już wiedziałem, że jak zgasze dziada to nie odpali hehe. W międzyczasie wszystkie kostki, bezpieczniki i przekaźniki do jakich udało mi się dostać potraktowałem kontakt-sprayem. Na razie jest OK. Immo gaśnie zawsze. Teraz czasem nie odpala za pierwszym ale z tego co znalazłem w necie to wina czujnika wałka rozrządu. Ten już zamówiony i sobie wymienie.

Co do kluczyka. Dorobiłem sobie sam zamykając się w kwocie ok 150zł. Zestawem z aliexpress (kluczyk i moduł obd), tylko grot obrobił mi lokalny dorabiacz kluczy.
Procedura trwała z 5 minut, więcej zajęło instalowanie na starym laptopie win XP 32bit aby program zadziałał.

[irish]

Panowie, sprawa rozwiązana. Przelutowałem styki scalaka w kluczyku i już parę miesięcy działa bez zająknięcia. A wyglądały bez zarzutu nawet przez lupę.

[irish]

Co do kluczyka. Dorobiłem sobie sam zamykając się w kwocie ok 150zł. Zestawem z aliexpress (kluczyk i moduł obd), tylko grot obrobił mi lokalny dorabiacz kluczy.
Procedura trwała z 5 minut, więcej zajęło instalowanie na starym laptopie win XP 32bit aby program zadziałał.

Mógłbyś napisać pod jakim hasłem szukać na Ali tych części kluczykowych oraz nazwę programu, źródło skąd go masz i jak się nim posłużyć?

[Dayan]

Kluczyk to dobrać grot jaki się ma.
Z aplikacją było nieco więcej babrania się. Aby mieć pewność, że zadziała na starym laptopie zainstalowałem XPka 32bit. Wiadomo, że wersja od majfrenda jest skrakowana. Problem miałem, że nie chciała się uruchomić apka dla forda. Okazało się, że to kwestia kolejności wgrywania kraków.
Samo kodowanie bezproblemowe. Po uruchomieniu apki ta wykrywa komputer auta, zaczytuje kody itp. Potem pamięć przypisanych kluczyków jest zerowana! Ja w tym momencie za szybko dałem 'dalej' i skończyło się błędem oraz brakiem przypisanych kluczyków
Po prostu w odpowiednim momencie wkłada się kluczyk i przekręca zapłon na kilka sekund, następnie kolejny. Potem w apce jest aby zaczekać ok 1-2min. Po tej operacji centralny zamek działał a silnik odpalił.