jackwys napisał(a):Na codzień jeżdżę nieprędko i rzadko przekraczam 2tyś obrotów, ale dzisiaj dałem w palnik żeby sprawdzić na ile pluje. No i przy solidnej przygazówce widać rozbryzgujący olej na tym połączeniu, a mocniej ścisnąć opaski już się nie da. Co więcej zauważyłem że przy intensywnym przyśpieszaniu słychać nasrastający szum (jak z czajnika) czego wcześniej chyba nie było, normalnie ciągnął bez dodatkowych słyszalnych efektów.
Wygląda na to, ze oprócz wycieku (mniejszego lub wiekszego) masz po prostu nieszczelny dolot. Sprawdź dokładnie rurę, czy nie jest pęknięta.
jackwys napisał(a):Czarnego dymu z wydechu nie widać, ale po kilku chwilach deptania w pedał gazu na postoju na asfalcie zrobiła się ciemna sucha plama (sadza?)
To całkiem normalne
jackwys napisał(a):Pierwszy lepszy napotkany mechanik powiedział że plucie olejem w dolot to może być też objaw zapchanej odmy. Prawda to? , i jak to sprawdzić ?
Moze, bardziej prawdopodobne przy tych pierwszych fotkach. Odkręć rurę i sprawdź ile tam naprawdę jest oleju, prawdopodobnie nie ma powodu do paniki.
Wiz napisał(a):Bullitt czy ten sposob jazdy kogos Ci nie przypomina
Usterka tez jakas dziwnie znajoma.
Nie znam sie, zarobiony jestem, wolna sobota jest
