Jeżeli jedziesz sam, to może to być sprawa techniczna, np sparciała ci uszczelka w drzwiach albo masz niedomkniętą szybę itp.Jacoob napisał(a):(u mnie coś syczy po stronie pasażera gdy jadę ok. 100km/h)
Ale jeżeli syczenie słychać tylko w czasie jazdy z pasażerem (zwłaszcza żoną, matką lub teściową) to jest to raczej problem metafizyczny pojawiający się przy dużych prędkościach lub wyprzedzaniu na żyletki na trzeciego, itp.
W skrajnych przypadkach mogą pojawić się piski.
Można się wtedy też nabawić wgnieceń w podłodze (od nóg) lub na desce (od rąk).
Są dwa wyjścia: radykalne - wysadzić pasażera, pokojowe - zwolnić. Polecam to drugie - rodzina będzie szczęśliwa, ty bezpieczny, a nerwy zdrowsze.
Pokój!