
W każdym miejscu kraju znajdziesz takie kwiatki językowe o mniejszym lub większym zasięgu, które nie są przyjęte w dalszych rejonach.
Jeżeli ktoś jest związany wyłącznie ze swoimi rodzinnymi stronami i ma sporadyczny kontakt z ludnością spoza swojego regionu to może przez całe życie nie uświadamiać sobie, że pewne sformułowania, które uważa za oczywiste i naturalne, są rozumiane odmiennie przez ludność "z zewnątrz" lub zupełnie im nieznane.
Najprostszy przykład: u Was na dolnym śląsku zapewne w mowie potocznej jest dużo więcej zapożyczeń z języka niemieckiego. Czy jesteś w stanie wyłapać wszystkie takie słowa? Bo ja twierdzę, że nie!
