problem zakonczony! hurra!
kupilem jeden preparat taki za 10zl -> nic nie pomagał!
kupilem drugi, lepszy LOCTITE 8005, ok. 40zł -> widoczna poprawa, ale i tak świergotał i piszczal pasek.
pewnego dnia wracam z trasy do domu i zapalila sie kontrolka od ladowania. bez swiatel przejechalem jeszcze jakies 15km, do dobrego elektryka w Gostyninie.
skonczylo sie na wymianie calego alternatora, na nowy (regenerowany) wraz z tym małym kołem przy alternatorze i teraz jest cacy! więc wydaje mi sie ze wina lezala w tym sprzegle, kole czy jak tam zwal co jest przy alternatorze.
odzyskalem przyjemnosc z jazdy!
pozdrawiam!