
Zwłaszcza jak się jedzie autostradą: myszkowanie przy 130, później się już uspokaja, ale za to wiatr kompensuje odczucia, zwłaszcza jak się ma stare uszczelki w szybach... Niedawno przed wymianą miałem takie bajery, że momentami tak zaszumiało od szyby i samochód znosiło
