Masaccio napisał(a):Do Krzyczek pojechać na zlot. Teraz to masz wymówkę nie do podważenia

Nieźle trzeba się starać aby przez 61 koła tak zajechać auto

Spytałem mechanika wprost, a to mój dobry kolega czy to moja wina. Powiedział, że nie. Po prostu uszczelka była kiepskiej jakości (a zdarza sie to co raz częściej).
Ja się na samochodach nie znam i nawet nie chcę się znać. Wiem, że nie przekraczam 4 000 obrotów... raz na rok wpadnę na autostradę i przez 100 km przycisnę go do 160 km/h. Nie ruszam spod świateł z piskiem opon, zmieniam olej max po 18000 (zawsze elf 5W30). Rozrząd postanowiłem wymienić przy 60 000!! Dokładnie dzień wcześniej "poszła" uszczelka:-)
Nie wiem co mam jeszcze robić... na to, jakie auto odebrałem z salonu nie miałem wpływu, a na bank było pechowe. Przecież ja nawet przekladnię kierownicy miałem wymienianą na gwarancji, o kokpicie nie wspomnę:-(