MiGo napisał(a):MaciekR4 napisał(a):no właśnie...coś za duża ta "rozszerzalność..."...
Lukass - ja u siebie wlałem na max płynu po wymianie termostatu i nie podchodzi mi wyżej jak 1-3cm od kreski poziomu max.
coś mi tu pachnie uszczelką lub głowicą do zrobienia, bo inaczej tego nie wytłumaczę...ew. przytkane jakieś kanały lub rury i stąd takie ciśnienie i rośnięcie płynu w zbiorniczku - nie powinien wyjść górą przy dobrym układzie i dobrze odpowietrzonym
Niestety, nic nie cieknie, nie mam bąbli w zbiorniku podczas pracy, spaliny są przeźroczyste i śmierdzą normalnym dieslem, temperatura pracy ustabilizowana, nawet teraz przy 32st.C na dworze, bez względu na warunki pracy (korek, jazda powolna, szybka 120kmh).
Nie mam się do czego przyczepić. "Robocze" lustro wody w zbiorniku mam ok. 0,5 cm poniżej przelewu, "spoczynkowe na zimno" ok 1cm poniżej Max.
Płyn górą nie wyszedł, zakryło przelew, po czym była akcja z przeciekami i się ustabilizowało.
Na razie zrobił 100 km na nowym korku zbiorniczka i jest OK. patrzę dalej.
No, wreszcie pokazał się winowajca. Obudowa termostatu zastrajkowała i płyn chlapał na tyle soczyście i konkretnie, że mechanik 'zgadł' bez problemu. Obecnie najlepsze wróżki działają w Warszawie, na ul.Serwituty. Polecam.
Pozdrawiam
Michał