przez nowicjusz poniedziałek, 29 sierpnia 2011, 17:57
I znowu mam samochód u mechanika.
Zostawiłem go już niestety,u innego mechanika, bo ostatnio po tych, źle ustawionych drążkach powiedziałem sobie , że tam już nie pojadę. Nie wiem jak będzie teraz , czy dobrze mi go zdiagnozuje. Samochód na zimnym silniku ledwo co odpala, dziś ze trzy razy musiałem kręcić, ale zaskoczył. Zaczął ostatnio mi klekotać później, jak już silnik się rozgrzeje to dobrze chodzi. Ale zanim się rozgrzeje to oprócz klekotania słychać jakąś nie równą pracę, jak by zaraz miał zgasnąć. Przy jeździe odczuwam nieraz szarpnięcie, rzadko , ale się zdarza i to na różnych biegach. Dodatkowo mam wrażenie, że jest słabszy. Wczoraj dałem mu w gaz i z ledwością wyciągnął 110 h. Bałem się, że jak bym tak trzymał ten gaz trochę dłużej to może by osiągnął te 120h , ale mógłby nie wytrzymać, bo hałas w środku był już dość spory. Nie wiem czy brak tej mocy nie mógłby być spowodowany tym, że ostatnio wymieniali mi simering, przy pasku rozrządu i może ten pasek źle z powrotem zamontowali. Trochę to mnie wszystko już zaczyna wkurzać. Jeszcze nawet 10 tysięcy km nie przejechałem od tego zakupu Kangura, a ciągle coś trzeba naprawiać. W Niedzielę mam wyjazd na Plener i nie wiem, czy będę miał czym pojechać.
Pozdrawiam Bogusław
Bądź tak miły i miej trochę wyrozumiałości dla "nowicjusza" - każdy kiedyś był na samym początku. Kangoo1.9D 1999 r.