Chyba należy się jeszcze wyjaśnienie:) I tak. Pojechałem do tego warsztatu, i od razu pod kompa mnie podłączyli - na postoju nic, żadnych błędów, no to podczas jazdy. dosłownie 300m przejechane i biało niebieska chmura za mną

, mechanik kazał przytrzymać dłużej gaz i wywalił bąłąd - czujnik kąta wyprzedzenia zapłonu. Dojechaliśmy znów do warsztatu i mówi , że to się zdaża i że z doświadczenia wie,że sama wymiana czujnika nic nie da. Tłumaczył mi na czym to polega niestety nie przekaże tego dokładnie. W każdym bądź razie ja zrozumiałem tak - w pompie jest kółko zębate które rególuje zapłon i klin na którym jest zamocowane się wyrobił i zapłon się przestawia. Tłumaczył mi również, że w zależności czy zapłon zostanie przyspieszony czy opóźniony przez tą usterkę to zakopci albo na niebiesko albo na czarno. Na razie tak jeżdżę ale szukam pompy.