Jak w temacie po zapaleniu lampki grzanie świec wywala bezpiecznik i pojawia się błąd pierwszego wtrysku. Tak się stało już trzeci raz mimo, iż został wsadzony większy bezpiecznik nic to nie dało. Samochód głośniej pracuje, ma odczuwalnie mniej mocy i dużo większe spalanie. Czy może ktoś miał podobne objawy? W warsztacie powiedzieli mi, że jak po wymianie bezpiecznika znowu go wywali to mam jechać do elektryka. Myślałem, że oni go mają bo się tym zajmują, widocznie średnio ogarniętego który tylko błędy umie zczytać. Zastanawiam się czy wymieniać wtrysk? Dopóki nie wywali bezpiecznika i nie zaświeci się lampka grzania świec na tablicy nie ma żadnego sygnału o usterkach. Choć z drugiej strony auto dalej słabo ciągnie i spala dużo więcej ropy. Sam już nie wiem.
