Strona 1 z 1

Uszczelka pod wtryskiwaczem

PostNapisane: sobota, 16 lutego 2013, 16:00
przez mike
Witam!

Na początek opiszę problem: Otóż przy zimnym silniku z pod maski wydobywa się dziwny "dzwonienie/strzelanie/stukanie", wraz z rozgrzaniem silnika problem znika. Trafne wytypowanie potwierdzone przez mechanika - uszczelka pod wtryskiwaczem numer 3. Dodatkowo wtryskiwacz lekko "zapocony" + smród spalin wewnątrz. Jako, że cały temat dCi to jedna wielka pomyłka, wolę zapytać zanim za to się zabierzemy:

1. Czy to jest tylko taka mała miedziana uszczelka, czy może jest jeszcze coś?
2. Czy jest sens wymienić od razu wszystkie cztery (z tego co wiem to groszowe sprawy)?
3. Czy uszczelkę mogło dobić paliwo arktyczne ze Statoilu?
4. Rozumiem, że uszczelka wchodzi pod tą nakrętkę, która łączy przewód aluminiowy z wtryskiwaczem, czy może jest to między głowicą a wtryskiwaczem ? :roll:
5. NAJWAŻNIEJSZE: Czy jakimś magicznym sposobem, po akcji nie trzeba będzie programować wtryskiwaczy? / Kiedy w ogóle zachodzi taka potrzeba? Albo jak bezpiecznie dokonać tej operacji?

Z góry dzięki za odpowiedź na przynajmniej jedno pytanie i pozdrawiam serdecznie!

Re: Uszczelka pod wtryskiwaczem

PostNapisane: sobota, 16 lutego 2013, 17:28
przez dostawca
1: uszczelka zapewne stalowa
2:Nie ma jeśli z nich się nic nie leje :D
3:nie wiem...
4:uszczelka pod wtryskiem jest pomiędzy wtryskiem, a głowicą, jeśli wtryskiwacz zapocony z zewnątrz to może jego obudowa jest jakaś wyrobiona, musisz się zgłosić do speca-zawsze robiłem to u Hoffmana w rzeszy, ale zaczęli robić lipe i liczą jak żyd za matkę...
5:chyba bo nie pamiętam i jakoś nigdy mnie to nie interesowało, o ile wtrysk jest ten sam nie dłubany tylko wyjęty do zmiany podkładki to nic mu nie trzeba nadpisywać...
Trzeba jeśli jest regenerowany lub założony nowy, robi się to programem z taką funkcją, np KTS, CDiF itp. Wiem, że np jak wymienisz pojedynczo na nowy lub regenerowany wtryskiwacz to ford po 15-20 minutach w TDCi potrafi sam się zaadaptować.

Re: Uszczelka pod wtryskiwaczem

PostNapisane: sobota, 16 lutego 2013, 20:18
przez branio
mike napisał(a):to jest tylko taka mała miedziana uszczelka
tak
mike napisał(a): Czy jest sens wymienić od razu wszystkie cztery
nie
mike napisał(a): to groszowe sprawy
5PLN
mike napisał(a): jest to między głowicą a wtryskiwaczem
tak
mike napisał(a): nie trzeba będzie programować wtryskiwaczy?
nie

Re: Uszczelka pod wtryskiwaczem

PostNapisane: niedziela, 17 lutego 2013, 06:35
przez dostawca
Branio, w dci jest miedziana? Pytam bo w sumie nie wykręcałem w taakim wtrysków, te co robiłem miały stalową. :shock:

Re: Uszczelka pod wtryskiwaczem

PostNapisane: poniedziałek, 18 lutego 2013, 19:52
przez Andrju67
Nie ma sensu wymieniać wszystkich uszczelek. Wyciąg wtrysk wyczyści go, wyczyść gniazdo. Ja ostatnio nie kupowałem nowej uszczelki miedzianej bo była sobota wieczór, tylko zrobiłem tak:
podgrzałem palnikiem uszczelkę i od razu zamoczyłem w wodzie, schłodzoną uszczelkę założyłem na wtrysk i skręciłem. Działą jak nowa. Zapamiętaj tylko jedno, nie dokręcaj zbyt mocno bo możesz sobie przekręcić gwint w głowicy. Głowica jest aluminiowa i o taki przypadek łatwo. Ja śrubki od łapek do wtryskiwaczy zawsze pokrywam klejem do gwintów :D

Pozdrawiam

Re: Uszczelka pod wtryskiwaczem

PostNapisane: wtorek, 26 lutego 2013, 10:37
przez mike
Dzięki za odpowiedzi! Patent Andrju wydaje się być ciekawą propozycją, ale ja jednak zrujnuje się na te 5 zł ;). Moje pytanie brzmi: czy ktoś się orientuje jaka tam wchodzi uszczelka, bo mnie facet w motoryzacyjnym zastrzelił dwiema kasetkami z tymi uszczelkami ;]. Wtryski DELPHI do 1.5 dCi 65KM 2003. Chodzi tutaj o średnice.

Re: Uszczelka pod wtryskiwaczem

PostNapisane: wtorek, 26 lutego 2013, 10:57
przez branio
Jest tylko jeden rodzaj :!: Nawet 1,9dci jest taki sam :D

Re: Uszczelka pod wtryskiwaczem

PostNapisane: wtorek, 26 lutego 2013, 22:21
przez dostawca
Jedź do 4x4 i "Józki" na pewno Ci dadzą odpowiednią... :)

Re: Uszczelka pod wtryskiwaczem

PostNapisane: czwartek, 28 lutego 2013, 08:39
przez mike
No to stosując się do naszego krośnieńskiego nazewnictwa: "grubasy" nie wiedziały, wybiorę się pod wyżej wskazany adres ;)