Strona 1 z 1

hak

PostNapisane: środa, 13 marca 2013, 11:46
przez tomekb
witam cz ktos z was zakładał samodzielnie hak,może jakas fotorelacja ,da sie samemu przykręcic w zakładzie zawołali mi 200 zł

Re: hak

PostNapisane: środa, 13 marca 2013, 19:27
przez bogdan02
Jak umiesz trzymać klucze i potrafisz wymienić żarówkę to spokojnie dasz rade. Wszystkie potrzebne otwory zrobiła fabryka. Jedyna "poważna" ;) zabawa to to podłączenie elektryczne ale uwierz w kangoorze to nie jest problem.

Re: hak

PostNapisane: środa, 13 marca 2013, 23:40
przez Monty
Witajcie. Montowałem hak do swojego Kangura w 2008 roku. Bajecznie proste. Ale na początku pomyślałem tak: kto mi zamontuje hak i jaki?. Pojechałem do Renault Polska salon przy Puławskiej w Warszawie. Zaproponowali mi hak- automat- 1500 zł. z montażem. Pomyślałem dobry żart nie jest zły. Ha, ha. Jako pragmatyk i realista kupiłem hak z odkręcaną koncówką za 230 zł!!!!!!!!!!!. To nie pomyłka. Hak polskiej produkcji- firma ze Słupska- taki hak można kupić na giełdzie w Słomczynie k. Grójca-przyjeżdża ciężarówka wypełniona hakami bespośrednio od producenta- właśnie ze Słupska.
I nie potrzebny inny hak- ciągam na nim nawet w porywach do 2 ton. Pozdrawiam. Monty McGregory.

Re: hak

PostNapisane: czwartek, 14 marca 2013, 00:01
przez Monty
Oczywiście hak sam montowałem. W aucie są oryginalne otwory- nic nie trzeba przerabiać. Tylko kilka kluczy i eja. A z kablami-też prosta sprawa. Do haka jest dołączona instrukcja ze schematem- każdy kolor kabla ma swoje zastosowanie. Jedynie z światłem cofania w przyczepce jest mała zabawa, ale nie trzeba podpinać tego kabla, bo w przepisach w przyczepkach nie ma lampy cofania!!!!!!!!. I nie proponuje montować haka używanego, bo po samodzielnym montażu trzeba pojechać na stację kontroli pojazdów po zaświadczenie, że w aucie jest hak- koszt ok. 35 zł. Jeżeli jest nowy hak diagnosta nawet nie zagląda, tylko wydaje zaswiadczenie. Używanego nie podbije. Pózniej jeszcze trzeba udac się do wydziału komunikacji- po wpis do dowodu rejestracyjnego-nic to nie kosztuję. A pózniej w drogę- sam latam po Polsce z przyczepkami i jest fajnie. Oczywiście na dłuższe trasy ana lekką przyczepkę nie ładuje więcej niż 500 kg.-dla bezpieczeństwa i komfortu. Wożę też konie- wtedy przyczepa do przewozu koni 1150 kg. DMC, i jeden koń. W bukmance oczywiście dwie hamowane osie i specjalne komfortowe zawieszenie. Pozdrawiam. Monty McGregory.

Re: hak

PostNapisane: czwartek, 14 marca 2013, 22:13
przez bogdan02
Używanego nie podbije

A to ciekawostka :lol: