www.klubkangoo.pl

Pojawił się dziwny problem, a mianowicie dziś po wyłączeniu silnika i wyjęciu kluczyka nawiew i wspomaganie kierownicy działają nadal.
Na razie, żeby wyłączyć dziadostwo odpiąłem aku.
Jakieś pomysły?
Czy mam już szukać elektryka w LU?

Spróbuj wyjąć obudowe licznika i po prawej masz kostke stacyjki. Wypnij. Może kostka stacyjki zawisła...

Dziś rano to samo co wczoraj, a mianowicie:
przejechałem bez problemu około 4 km, zatrzymałem się, zgasiłem silnik, wyjąłem kluczyk a nawiew dmucha sobie dalej. Nie reaguje na przełącznik prędkości, wspomaganie kierownicy też działa. Włożyłem kluczyk, przekręciłem kluczyk w pozycję ON(ACC), nawiew nadal dmuchał i nie reagował na przełącznik prędkości.
Po upływie około dwóch minut i parokrotnym przekręceniu kluczykiem, nawiew i wspomaganie wyłączyły się.

skawina napisał(a):Spróbuj wyjąć obudowe licznika i po prawej masz kostke stacyjki. Wypnij. Może kostka stacyjki zawisła...

Gdzie dokładnie jest ta kostka stacyjki, bo po zdjęciu obudowy kolumny - góry i dołu - są tylko kostki od przełącznika zespolonego i ring od immo.
Wydaje mi się - idąc po kablu od stacyjki, że ta kostka powinna być gdzieś pod kierownicą po prawej stronie nad nogami.

Mnie to bardziej wygląda na jakiś sklejony przekaźnik.
Ale się nie spieram

Nie wiem, też obstawiam przekaźniki.
Zastanawiam się czy nie zamokła mi skrzyneczka z bezpiecznikami i przekaźnikami koło aku.

Za licznikiem po prawej stronie powinna być kostka. Nie w osłonie kolumny kierownicy tylko osłony licznika-za nim.

Problem chyba zdiagnozowany - zalana skrzynka z bezpiecznikami koło aku. Woda dostała się (tak się wydaje i mi i mechanikiwi-elektrykowi) przez nadkole poharatane od łańcuchów.
Na week-end auto wjeżdża do ciepłego garażu na suszenie.