www.klubkangoo.pl

Towarzysze pomóżcie!
Sprawa jest taka: wczoraj kangurek śmigał jakby nigdy nic a tu dziś rano żonka poszła poużywać strzałę a tu zonk. Pedał gazu leży luźny w podłodze (nie wiem czy małżowinka go tak mocno butem potraktowała), autko odpala lecz momentalnie wchodzi na wysokie obroty, zaczyna go dusić, zapala się kontrolka ładowania aku i gaśnie.
Czy pedał gazu jest na cięgle mechanicznym czy też na czujniku? Może ktoś ma jakieś sugestie cóż się mogło stać?
Pozdrawiam

Sprawdź, czy nie zaklinowało przepustnicy skoro od razu idzie na wysokie i pedał w podłodze. Powinieneś mieć na linkę

Manualnie pedał podnieś.
Ewentualnie jak się da to sprawdź jak chodzi. Jak ciężko, to linka w pancerzu mogła się zatrzeć.

Witajcie.
No to się chyba wyjaśniło o co kaman. Zajrzałem dziś do klatki piersiowej kangura i okazało się, że łapy obudowy filtra powietrza są połamane co skutkuje luźnym sposobem bycia tegoż a co za tym idzie nietrzymaniem wszelakich połączeń filtra z przepustnicą, która była otwarta i brała zbyt wiele powietrza a także wypadnięciem łapki zamykającej przepustnicę po puszczeniu pedału gazu. Trzeba będzie nabyć używkę obudowy i stan kangurka powinien wrócić do normy.
Pozdrawiam

No oki, ale co ma do tego kontrolka ładowania?

skawina napisał(a):No oki, ale co ma do tego kontrolka ładowania?

Tego to nie wiem, ale fakt faktem iż po tymczasowym, kowbojskim wynalazku - złożona w gruby podkład pianka pod panele, włożona pomiędzy obudowę filtra powietrza a pokrywę silnika jako docisk - kangur "śmiga" aż miło. Żadna kontrolka się nie zapala, wszystko działa poprawnie. Lecz obudowę nabyć pilnie muszę tak czy siak.
Pozdro!

vonlipke napisał(a):zaczyna go dusić, zapala się kontrolka ładowania aku i gaśnie.

Kontrolka zapalała się po spadnięciu obrotów poniżej progu ładowania spowodowanym zduszeniem silnika, po czym silnik gasł.