Strona 1 z 2
Warsztat w Krakowie

Napisane:
sobota, 3 sierpnia 2013, 21:35
przez Gruby
Witam!
Jak w temacie, czy możecie polecić sprawdzony warsztat?
Mam problem z uruchamianiem silnika. Zimny pali, jak się
zagrzeje nie chce. Po paru próbach wreszcie zaskoczy.
Niestety ilość kręceń jest coraz większa.
Pozdrawiam,
Jacek
Re: Warsztat w Krakowie

Napisane:
sobota, 3 sierpnia 2013, 22:01
przez skawina
Rozrusznik silnikiem obraca czy się ślizga?
Re: Warsztat w Krakowie

Napisane:
sobota, 3 sierpnia 2013, 22:09
przez Gruby
Tak, choć czasem zdarzy się takie "przycięcie",
jakby blokada. Kolejne przekręcenie kluczyka,
prawie zawsze uruchamia silnik.
Re: Warsztat w Krakowie

Napisane:
sobota, 3 sierpnia 2013, 22:26
przez skawina
Bendiks. Podjedź do Skawiny jak chcesz.
Re: Warsztat w Krakowie

Napisane:
sobota, 3 sierpnia 2013, 22:39
przez Gruby
Podaj namiary na maila.
Re: Warsztat w Krakowie

Napisane:
niedziela, 4 sierpnia 2013, 07:12
przez Lucass
Zawory kiedy regulowałeś?
Re: Warsztat w Krakowie

Napisane:
niedziela, 4 sierpnia 2013, 14:57
przez Gruby
Zawory były regulowane jakieś dwa lata temu,
przy okazji wymiany paska rozrządu.
Wydaje mi się jednak, że w moim przypadku
problemem jest rozrusznik lub czujnik położenia wału.
Rzecz w tym, żeby ktoś to zdiagnozował.
Re: Warsztat w Krakowie

Napisane:
niedziela, 4 sierpnia 2013, 15:59
przez Lucass
Jeżeli kręci, a nie pali, to może być czujnik GMP.
Zawory warto sprawdzić, bo dwa lata to trochę czasu...
Jeżeli rozrusznik się przycina, to popraw styk na białym kablu dochodzącym do bendixu.
Może być też tak, że albo aku jest słabo naładowany, albo masa (silnika lub klema) jest słaba.
W sprawie diagnozowania - pisz pw do brania.
Re: Warsztat w Krakowie

Napisane:
niedziela, 4 sierpnia 2013, 18:46
przez yamakashi1
Jak chcesz to będe w krk w piątek (jestem z okolic myślenic) i mam clipa ale to dopieroo w piątek..
Re: Warsztat w Krakowie

Napisane:
niedziela, 4 sierpnia 2013, 20:07
przez Gruby
Dziękuję wszystkim za szybką pomoc.
Może w diagnozie pomoże. Dzisiaj, gdy nie chciał zaskoczyć,
przepchnąłem Kangura 5-15 cm. Zapalił "na dotyk". Później
pod sklepem znów problem. Tym razem z oporami zaskoczył,
gdy poruszałem kilka razy skrzynią biegów, z jedynki na dwójkę
i z powrotem.