www.klubkangoo.pl

Witajcie szczęśliwi użytkownicy Kangurów. Dziś wsiadłem do Kangura 1,6 mojego brata i uświadomiłem sobie, że nie mam w swoim wspomagania. Jakoś na to nie zwracałem uwagi, choć ostatnio jak przyszło mi zaparkować no to zastanawiałem się, że tak ciężko to nie powinno być. To chyba przez zaniedbanie. Pilnuję wszystkiego ale o obsłudze wspomagania to zapomniałem.
Sprawdziłem poziom oleju w zbiorniczku jest na minimum. Nie chciałem dolewać, bo może będę musiał go całkiem wymienić. Mój mechanik jest jeszcze na wczasach do innych nie będę jechał. Czy ktoś może wie co mogło się stać? Samemu chyba nie uda mi się go wyleczyć?

Dolej płynu

Jakiego płynu? czy chodzi o olej w zbiorniczku wspomagania? czy to rozwiąże problem?

No tak. A jaki masz stan?

Miałem lekko poniżej minimum, teraz dolałem do max i zobaczę przez weekend czy coś się zmieni. Dzięki za pomoc

Kolego biancoo, wystarczy Bolesławiec.

Nie czułeś oporu na kierownicy jak wsiadłeś pierwszy raz? Mi jak padł kiedyś przekaźnik to momentalnie, zwłaszcza na zakrętach.

Gdyby Bolesławiec był jeden to by wystarczyło. Jednak miasto Bolesławiec leży również w dawnym sieradzkim. Są więc dwa.
A może u mnie również padł przekaźnik? Na razie dolałem tylko oleju do zbiorniczka.
Dzięki za pomoc.

Na listach jak wysyłam, piszę 59-700 Bolesławiec, Dolnośląskie, nie Bolesławiec Śląski.
Daj znać co i jak.

Ps. Przy okazji zapraszamy na Bolesławiec Miasto Ceramiki, Zakłady Ceramiczne Bolesławiec, Gliniada
http://swietoceramiki.pl/
http://www.ceramicboleslawiec.com.pl/
http://gliniada.pl/

Nie padł CI przekaźnik, bo go nie masz. W 1,5 dCi pompa wspomagania jest elektryczna. W 1,6 16V mechaniczna napędzana z paska. Ja bym raczej sprawdził czy koło pasowe pompy się obraca, bo jeżeli nie, to dalsze konsekwencje moga być nieciekawe.

Dzięki za informacje. No to zostaje mi już tylko mechanik