Parę dni temu wziąłem udział w stłuczce drogowej.
Stałem w korku gdy nagle ktoś nie wyhamował i wjechał w tył mojego kangura, za nim uderzyło jeszcze jedno auto.
Siła uderzenia była na tyle duża że pomimo trzymanego przeze mnie hamulca, uszkodzone zostały jeszcze 3 samochody stojące przede mną.
Posiadam w swoim kangurze hak holowniczy, który wydaje się zamortyzował uderzenie - został on wygięty, wręcz wciśnięty w zderzak.
Moje pytanie brzmi, jak ten hak jest montowany i czy stosunkowo mocne uderzenie w niego może spowodować jakieś większe uszkodzenia (np. wygięcie ramy, uszkodzenie belki).
Nie znam się zbytnio w kwestiach technicznych, stąd moje pytanie. Nie chciał bym aby rzeczoznawca stwierdził, że do wymiany zderzak i hak a okaże się, że uszkodzenia są poważniejsze.
Być może rzeczywiście hak montowany jest w taki sposób, że uderzenie w niego nie ingeruje we właściwości jezdne kangura, jednak o tym chciał bym usłyszeć od ludzi, którzy znają się na tym samochodzie a nie od osoby, której zależy aby wykazać jak najmniej szkód.
Dodam jeszcze, że kangur jeździ prosto lecz, czasem słychać w tylnym kole jakieś stuki, których wcześniej nie było.
Dodatkowo zapytam, czy takie "podwójne uderzenie" - w tył a następnie w przód może powodować jakieś rozszczelnienia, np. silnika? Jakie macie doświadczenia?
Orientuje się ktoś ile powinien wynieść koszt wymiany dwóch zderzaków (lakierowane), haka holowniczego, dolnej osłony silnika - mam na myśli ten duży czarny plastik znajdujący się na podłodze przykręcany do przedniego zderzaka. - te uszkodzenia widoczne są gołym okiem.
Dziękuję za pomoc.
Ps. Dobrze, że czytając forum natrafiłem na informację o czerwonym przycisku pod maską, który należy wcisnąć jeśli chce się odpalić samochód po uderzeniu - w przeciwnym wypadku nie odjechał bym z miejsca zdarzenia
