Stiopa napisał(a):Nie no, stabilizator to już trochę przesada, wystarczy zwykła zenerka(żeby napięcie na ledzie nie było zależne od zmian napięcia akumulatora) i opornik(żeby ograniczyć prąd płynący przez diodę).
A jeżeli chodzi o moje pytanie to pytałem o takie gotowe ledy w oprawkach np.T5.
Ja analogową elektroniką nigdy się nie zajmowałem, nie wiem jak prawidłowo dobrać parametry elementów by ograniczyć napięcie do max 12V. Stabilizator dla mnie jest idiotoodporną konstrukcją sprawdzającą się w każdych warunkach i o sprawdzonej trwałości (mam listwę diodową do tablicy rejestracyjnej stabilizowaną L7812 i działa od kilku lat), a większy koszt o wartość piwa można pominąć.
Jak byś znalazł czas to możesz napisać przykład doboru części stabilizatora opartego na diodzie zenera dla ledów w instalacji samochodowej, na pewno będzie przydatne nie tylko dla mnie.
Diody znajdziesz z łatwością ze wszystkimi typowymi rodzajami oprawek:
http://www.sklepledowy.pl/pl/c/W1,2W-W2W-T5-R5/11W tym przypadku pewnie lepiej byłoby użyć źródła światła z kilkoma diodami smd z uwagi na szeroki kąt świecenia zbliżony do żarówki.
A czy moc światła będzie wystarczająca to by trzeba było sprawdzić... ledy w światłach pozycyjnych świecą mi zdecydowanie jaśniej niż zwykłe żarówki, lecz musiałem zastosować wersję walcową, bo dyfuzyjna dawała skupioną wiązkę światła i efekt był gorzej niż mizerny do tego stopnia, że faktycznie nie było widać światła.
Suzuki Marauder [2001]:
Suzuki Burdelmam C50 [2006]
Był: Kangur Polarny 1.2 16V LPG [2002]:
Była: Babcia Asia 1.8 [1994]: