Strona 1 z 2

Co mi stuka, co mi puka ...

PostNapisane: niedziela, 2 listopada 2014, 23:03
przez Mascot
Pierwszy problem, występuje od jakiegoś czasu, sądziłem, że to ńcówki stabilizatora, ale po wymianie, problem nie zniknął. Do rzeczy ...

Przy ruszaniu, oraz hamowaniu, z prawej strony, dochodzi wyraźny stuknięcie, dość głośne ( podkręcenie radia i dmuchawy, nie pomaga :lol: ). Czasem słychać je, na większych dziurach, ale jest cichsze.
Ciekawe jest to, że czasem przez tydzień, ów problemy nie ma. W aucie jest cicho i spokojnie.
Kolega obstawił sworzeń wahacza ... Ja w swoich przypływach pomysłów / ideii, typowałem ... Zawiasy drzwi, ale to byłoby bez sensu :D :D
Badanie na szarpakach nic nie pokazało :roll:


Drugi problem, powstał tydzień temu.
Przy zjeżdzaniu z krawężnika, kręcąc kierownicą od oporu do oporu, przy minimalnej prędkości, coś stuknęło jakby w kolumnie kierowniczej, lub w okolicach maglownicy.
Sprawdzałem to wieloktornie, i stuknięcie jest, nie zawsze w tej samej pozycji kierownicy.
Przy skręcaniu na skrzyżowaniu, kiedy prędkość jest większa, jest OK, problem występuje na parkingu itp. kiedy kręcimy kierownicą w dużym zakresie.

Najbardziej zależy mi, na wyeliminowaniu pierwszego problemu, bo jest wkurzający.
Może Wy, macie jakieś pomysły, spostrzeżenia. Obecnie nie widzi mi się jeżdzenie po mechanikach i wymiana wszystkiego po kolei, a wymiana samochodu tym bardziej nie wchodzi w grę ...

Re: Co mi stuka, co mi puka ...

PostNapisane: niedziela, 2 listopada 2014, 23:15
przez czarek0402
Filip, co się dzieje? Chuchasz, dmuchasz, a tak się odwdzięcza! ;) Chciałbym pomóc, więc może poduszki silnika, skrzyni biegów? :?

Re: Co mi stuka, co mi puka ...

PostNapisane: niedziela, 2 listopada 2014, 23:24
przez Mascot
Ano cóż, swoje już przejechał, a licznik ( mój ) nie kłamie :lol:
Poducha pod skrzynią była wymieniana, ale dawno temu, pozostałe dwie ... nawet nie wiem.
Buda się nawet nie trzęsie. Co prawda, poducha ta co jest na łapie, nie jest sztywna, i przy użyciu siły ( nawet nie dużej ), idzie silnikiem poruszyć.
Obstawiam raczej coś w zawieszeniu - sworzeń, pół oś. Amory są ok, końcówki stabilizatora wymienione tydzień temu, a koncówki drążków kierowniczych 2 lata temu.

Dzwięk jest taki jakby metaliczny, ciężko go opisać.
Już każdego męcze co to może być, bo szlak człowieka trafia ...

Re: Co mi stuka, co mi puka ...

PostNapisane: poniedziałek, 3 listopada 2014, 00:52
przez jendrula81
Idetyczne stukanie jak opisujesz mialem jak wachacz przesuwal się na tulei na jednej z nich do przodu przy hamowaniu i do tylu jak ruszasz. Drugi problem wynika z piereszego

Re: Co mi stuka, co mi puka ...

PostNapisane: poniedziałek, 3 listopada 2014, 09:22
przez czarek0402
Większość samochodów ma jednak wahacze, w których zarówno tuleje, jak i sworznie traktowane są jako części podlegające wymianie, dzięki czemu koszty naprawy można utrzymać w rozsądnych granicach. Zerwanie tulei metalowo-gumowych, jak i wybicie sworznia objawia się przemieszczaniem koła w stosunku do nadwozia. Awarie sworznia również można wychwycić "na słuch", ale bardzo łatwo pomylić ją chociażby z usterką łącznika stabilizatora. Niepokojące stukanie, puknięcie lub łomotanie objawiające się w czasie najeżdżania na przeszkodę (np. krawężnik) przeważnie świadczy właśnie o uszkodzeniu sworznia. Tego typu symptomów nigdy nie można lekceważyć. Trudno wyobrazić sobie bardziej tragiczną w skutkach awarię, niż rozpięcie się wahacza w czasie jazdy. O konieczności jego wymiany może też świadczyć "puknięcie", jakie da się usłyszeć przy ruszaniu czy hamowaniu. ;)


Zobacz całość: http://www.kfd.pl/jak-sprawdzic-zawiesz ... z3HzYGNBF2

Re: Co mi stuka, co mi puka ...

PostNapisane: poniedziałek, 10 listopada 2014, 14:04
przez Lucass
Mascot napisał(a): kręcąc kierownicą od oporu do oporu, przy minimalnej prędkości, coś stuknęło jakby w kolumnie kierowniczej, lub w okolicach maglownicy.
Sprawdzałem to wieloktornie, i stuknięcie jest, nie zawsze w tej samej pozycji kierownicy.
Przy skręcaniu na skrzyżowaniu, kiedy prędkość jest większa, jest OK, problem występuje na parkingu itp. kiedy kręcimy kierownicą w dużym zakresie.
Jak zdiagnozujesz daj znać. ;) Mam to samo od jakiegoś czasu, ale diagnostykę przeszedł, luzów nie ma, to nie ruszam.

Re: Co mi stuka, co mi puka ...

PostNapisane: czwartek, 18 grudnia 2014, 20:11
przez Mascot
Tuleje na wahaczach wymienione, częściowo stuki ustały. Jednak nadal wali przy ruszaniu ( nie zawsze ) i czasem na nierównościach. Z opisów pasuje, że to sworznie, które pewnie były wymieniane daaawno temu, albo wcale ...
Byłem w sklepie z gratami do francuzów, pani sprzedawczyni stwierdziła, że do Kangoo są sworznie z dwoma rodzajami rozstawów śrub.
Serio ?
Jeśli tak, to jakie mają iść do mnie ?

Re: Co mi stuka, co mi puka ...

PostNapisane: czwartek, 18 grudnia 2014, 21:33
przez skawina
Pani chodziło raczej o średnicę otworów śrub ;) M10 lub M12
Suwmiarka w łapkę i siup pod autko ;)

Re: Co mi stuka, co mi puka ...

PostNapisane: niedziela, 21 grudnia 2014, 10:07
przez AdiK
Gorne mocowanie amortyzatorow ciężkie do zdiagnozowania bez podniesienia na podnosniku nawet przez diagnoste.

Re: Co mi stuka, co mi puka ...

PostNapisane: piątek, 26 grudnia 2014, 09:05
przez viking
Witaj.
Sprawdż sprężynę .
U mnie były takie same objawy i okazało się , ze pękła na pierwszym zwoju .