Ten przypadek przerósł nie tylko mnie ale mojego mechanika który dCi ogarniał nie jedno... Byliśmy zadowoleni jak zakręcaliśmy te wtryski że problem się skończy ... Uśmiech od ucha do ucha... Auto odpaliło od sztycha
i na tym nasze zadowolenie się skończyło
chcemy dodać gazu a tu zero reakcji... :/ Wtryski wkręcone tak jak były bo ponumerowaliśmy.
Ogólnie tak auto odpala nagle super. Ale pracuje bardzo nisko bo w zakresie ok. 500 obrotów i wydaje mi się że spala jakby stukowo... Jestem naprawdę tak zdesperowany że zakupię CLIPa za 900zł :/ Bo ile można z jednym autem walczyć??