Witam wszystkich klubowiczów. Jestem tu nowy wiec na początek chciałbym się przywitać:-)
A teraz do problemu...
Mam problem ze swoim kangusiem. Sprawa wygląda tak, zabrałem się za wymiane uszczelki pod głowicą, wszystko ładnie rozebrałem, wyciągnołem głowice, oddałem ją do planowania, tu dodam że nie wykręciłem z niej wtrysków bo miałem z tym duzý problem ale w zakładzie gdzie planowali głowice powiedzieli ze jak nie wystają w komorę spalania to mozna ich nie wykręcac, takźe splanowali ja z wtryskimi. Wszystko ładnie cacy poskrecałem no i wielka chwila odpalamy....i dupa kreci kreci i...kreci ale nie pali, po wielokrotnych próbach krecenia raz lub dwa załapał na pełnym gazie ale odraxu gasł.
Panowie co jest nie tak?? Autko przed wymiana uszczelki miało problem z odpalaniem w zimne dni no ale zawsze załapywał. Mysłalem ze moze pompa paliwa nie podaje paliwa ale odkrecilem metalowe przewody przy wtryskach i widac w nich ropę wiec raczej podaje. Czy możliwe ze coś sie stalo z wtryskami podczas obrobki glowicy w sensie ze byly myte razem z glowica i woda cos im.zaszkodzila, nie mam pojecia:-( swiece sprawdziłem wszystkie dobre.
Pomozcie bo nie wiem gdzie mam szukac problemu a chcialbym uniknac prowadzenia auta do mechanika.
Probowalismy jeszcze odpalić go.na lince z dwójki to raz załapał ale zaraz zgasł
A i kangus to 1.9 diesel 2002 r