Cześć,
podjechałem dzisiaj na stację podpompowac koła i zgasiłem silnik na chwilę. Już niestety nie odpalił. Zapaliła mi się kontrolka stop i akumulatora, dodatkowo licznik prędkości zaczął wariować. Sprawdziłem bezpieczniki pod maską - są ok. Jeden z nich był lekko wilgotny. Macie może pomysł jak można jakoś doraźnie odpalić auto żeby dokulac się do elektryka i przy okazji czy zna ktoś jakiegoś sensownego w Poznaniu?