Strona 1 z 3
Hamulce...................

Napisane:
wtorek, 6 września 2005, 16:27
przez Rafal
Ostatnio drogą eksperymentalną (w zupełnie niespodziewany momencie zakręciło mną i niebezpiecznie zbliżyłem się do latarni) odkryłem ze najwieksza siła hamująca działa na tylne lewe koło. Czy ktoś coś takiego przerabiał???? Czego mogę się spodziewac jak odkręce bębny???
Dodam tylko ze bębny wymieniałem rok temu (coprawda to niedawno ale arobiły 50 tyś km, a są firmy "xyiuasbafhwg" z Chin).
pozdro, Rafal

Napisane:
wtorek, 6 września 2005, 17:39
przez branio
Proponuję podkręcić korektor


Napisane:
wtorek, 6 września 2005, 18:17
przez zuwik
Podkręcić lub stuknąć. Korektor lubi się blokować po np. przewożeniu ciężaru. Mi dla odmiany chwyciło prawe tylne i było blisko barierki betonowej, ale bez piruetów

Jeszcze nie wiem gdzie go szukać, ale damy radę


Napisane:
wtorek, 6 września 2005, 18:23
przez misiek288
w VW wystarczyło naciągnąć sprężynki w korektorze oraz dobrze go nasmarować i pomagało w 100%, niestety w kangoorze tego nie robiłem i nie chce robić

więc nie wiem czy ten patent będzie skuteczny.
Re: Hamulce...................

Napisane:
wtorek, 6 września 2005, 18:33
przez AdiK
Rafal napisał(a):Ostatnio drogą eksperymentalną (w zupełnie niespodziewany momencie zakręciło mną i niebezpiecznie zbliżyłem się do latarni) odkryłem ze najwieksza siła hamująca działa na tylne lewe koło. Czy ktoś coś takiego przerabiał???? Czego mogę się spodziewac jak odkręce bębny???
Dodam tylko ze bębny wymieniałem rok temu (coprawda to niedawno ale arobiły 50 tyś km, a są firmy "xyiuasbafhwg" z Chin).
pozdro, Rafal
Pewnie przyblokował się samoregulator szczęk w prawym kole spróbuj pozaciągać ręczny i popąpować hamulcem mozeto coś poprawi.

Napisane:
wtorek, 6 września 2005, 18:48
przez _ONE_
Większy opis znajdziesz oczywiście w trobie
Właśnie przypomniałem sobie, że jeszcze nigdy nie zaglądałem do swoich tylnych hamulców


Napisane:
środa, 7 września 2005, 07:46
przez PanKot
Jak kupiłem Kangoosia to miałem lekkie ściąganie na jedną stronę (tyłu).
Pomogło smarowanie mechanizmów hamulcowych w kołach. Oczywiście specjalnum smarem. Robił mi to mechanik. A przy okazji przetoczył mi bębny, głównie chodziło o pozbycie się rantów.

Napisane:
środa, 7 września 2005, 09:56
przez Rafal
hmmm... i badz tu madry, wczoraj zaciagnąlem sobie reczny w garazy i zablokowalo sie tylko prawe kolo!!! A przypomne ze poprzednio "za szybko" blokowalo sie lewe.

Napisane:
środa, 7 września 2005, 10:56
przez PanKot
nie ma co teoretyzować trzeba przejść do czynów i rozkręcić kółka, zdjąć bębny i zobaczyć co tam słychać i widać.

Napisane:
środa, 7 września 2005, 12:45
przez zuwik
Ja bym obstawał przy korektorze. Bębny albo szwankują albo nie - nie ma że na zmianę.