Nawiew centralny

[Lucass]

Tiaaaa....
Pomysł świetny...
Ale nie na moje oczy!


Ale tak czy tak gratuluję!

[Kangloot]

Widać nie tylko mnie dotknął ten problem.
Poniekąd stąd na ostatnim spocie mazowieckim byłem wersją moooocno zubożoną tzw. saute (z akcentem na "e")

Niemniej sprawne rączki, trochę dumania i udało się samodzielnie... bez czytania...
W Ph I przed liftem jest ciekawie, bo przecież deska nie jest z góry demontowalna
A co było popsowane? Skończyła się współpraca pomiędzy pokrętłem sterującym a tym plastikowym cięgłem. Plastik po latach się wyrobił i pękł (już u poprzednika mego ). Według wszystkich serwisantów jest to część niewymienna, jedynie łącznie z deską. Ale da się.

1. Odkręcić "wieko" deski lub "kapliczkę" z wyświetlaczem radia/zegarkiem (co kto ma) i odłożyć na bok (trzeba mieć dostęp również od góry).
2. Wyjąć radio i kieszeń
3. Odkręcić śruby mocujące panel sterowania nawiewem (temperatura, kierunek i siła nawiewu) i lekko go poluzować (do środka i choć kilka cm w dół).
4. Zdemontować kratki.
5. Lekko, płaskim, ostrym przedmiotem podważyć zatrzaski na łączeniu szarego i czarnego plastiku...

Aj tam, tak z pamięci to słabo mi idzie. Jeśli będą chętni, to zrobię fotorelację i zamieszczę.

[yeti904]

Witam.
Chciałbym się zapytać, czy można gdzieś dokupić to cięgło z kółkiem sterującym nawiewem.
Dzięki za pomoc.
Pozdrawiam Darek

[MaciekR4]

idę "rzeźbić" w starej desce, bo mi dmucha Mikołajowi jeżdżącemu po środku z tyłu w twarz

[MaciekR4]

zrobione

w starej desce wystarczy "pozbyć się" wyświetlacza/korytka i kratek nawiewu...potem długim wkrętakiem płaskim w stronę zegarów wypychamy końcówkę popychacza z ucha na klapce...jak popychacz jest ułamany to wyciągamy go...następnie wpychamy cały koniec kanału nadmuchu "w deskę" - nie jest na stałe zgrzany z zewnętrzną częścią deski, tylko na kilka zaczepów (przynajmniej tak jest u mnie), które schodzą bez problemu i obaw (miękki plastik)...kółko - no tu trzeba je najpierw od strony szyby płaskim wkrętakiem zsunąć z zaczepów w kanale, a następnie przez otwór w zewnętrznym poszyciu deski kręcić nim do góry do oporu, wtedy palcem jednej ręki wpychamy kółko jakby w deskę, a drugą ręka odginamy zewnętrzne poszycie deski, tak, żeby kółko wyskoczyło...wyciągamy je...

ja kółko i popychacz połączyłem kawałkiem miedzianego drutu o średnicy 1,5mm...takim tez wiertłem wywierciłem w kółku i popychaczu otwory...najpierw drut przewlekłem przez otwór w kółku, potem w popychaczu...obie części ściągnąłem drutem tak, że prawie do siebie dotykały, jednocześnie tak wyginając drut, żeby nie było dużych oporów w ruchu kółkiem (oba elementy są z miękkiego plastiku, który się łatwo przeciera - wiem, bo wierciłem otwory 2x )...drut po wygięciu zawinąłem kombinerkami i przyciąłem...

całość się składa prościej i ze znacznie mniejszym użyciem siły niż rozkłada...najpierw wkładamy w szczelinę na kanale nadmuchy popychacz...potem tak manewrujemy kółkiem żeby trafiło na swoje miejsce i je dociskamy przez szczelinę, przez którą wystaje z deski aż zaskoczy na zaczepy...potem pomagając sobie latarką i długim wkrętakiem wsuwamy końcówkę popychacza w oczko na klapce...łapiemy przez otwory na kratki nawiewów kanał nadmuchu i wciągamy na swoje miejsce, aż zaczepy zaskoczą...sprawdzamy, czy efekt prac jest zadowalający...jeżeli tak, to skręcamy całość i cieszymy się możliwością zamknięcia środkowych kratek nawiewu

za brak zdjęć najmocniej przepraszam, ale aparat odmówił posługi w drodze na Rumunię, a na nowy obecnie nie bardzo są pieniążki...a zdjęcia z telefonu - no jakościowo są mocno słabe przy dzisiejszej pogodzie

[Lucass]

czy można gdzieś dokupić to cięgło z kółkiem sterującym nawiewem.

Tylko na szrocie, ale raczej razem z całym nawiewem.
Jako nowa część zamienna występuje tylko cały nawiew centralny za kosmiczna w stosunku do wartości cenę.
.

[yeti904]

Dzięki za informacją

[piotr75]

Jestem świeżym posiadaczem Kangoo i na powitanie miałem problem ze środkowym nawiew i nieszczęsnym kółeczkiem, ale dzięki opisowi z tego wątku opanowałem to troszkę modernizując to wszystko

1. Po pierwsze ZERO WIERCENIA - to plastik i wiercenie może go rozpęknąć itp. - więc zastosowałem metodę wypalenia dziurki nagrzaną szpilką ( może być drut ) i dziurka zrobiona, a pękanie grozi
2. Zamiast drutu wykorzystałem spinki do przewodów - śruba na ramieniu ma raczej wspomagać dwie małe spinki, bo już samo ich zapięcie trzymało konstrukcję.
WAŻNE - by mocowanie do pokrętła nie wystawało poza obrys wystających z niego elementów, bo po bokach są ścianki i mogło by się coś blokować.
3. Efekt końcowy - działa

Połączenie jest elastyczne i nie ucieka na boki - mam nadzieję że poradzi gdy będzie dmuchać ciepłym powietrzem, a jak nie to będę coś innego kombinował.

Mam nadzieję że opis jest czytelny oczywiście by w pełni to wykorzystać trzeba sięgnąć do wcześniejszych opisów w tym wątku ( czyli jak się tam dostać i co rozebrać by nic nie połamać ) bo w końcu Ktoś był pierwszy w tym temacie i dzięki mu za to

OPIS DO RYSUNKU 9 powiedzmy technicznego)

A-widok z boku pokrętła
B-widok od środka

1- śrubka mocująca spinkę do pokrętła
2-śrubka mocująca spinkę do ramienia
3-spinka

[karoline]

Ja to zrobiłem za pomocą koszulki termokurczliwej rozmiar około fi 8.
naciągamy na urwane ramię np do połowy długości oraz pozostawiamy zapasu np 1,5 2 cm i ciach, podgrzewamy koszulkę aby się skurczyła.
Naddatek spłaszczamy aby stanowił potem nasz zawiasik, następnie podgrzałem ten spłaszczony koniec i zawinąłem go stosownie wokół urwanego miejsca na gorąco tak aby zawias był na miejscu i we właściwą stronę, a koniec skręciłem tak aby płaszczyzną dolegał do boku kółka.
Wywierciłem przez niego i kółko dziurkę fi 1 i malutkim blachowkrętem przykręciłem w odledłości około 0,5 cm od krawędzi osi obrotu dokładnie tam gdzie zrobił to piotr75.
na razie działa bez zarzutu.
Dzięki wszystkim poprzednikom za świetną natchnienie i pracę jaką wykonali chylę czoła.
Pomysł piotra75 ze strimerem jest dobry ale mam złe doświadczenia z tym tworzywem pęka na słońcu i w temperaturach samoistnie. nie wiem z czego jest wykonana koszulka termokurczliwa ale budzi moje zaufanie poza tym powstał rzeczywiście prawdziwy zawiasik.

[czarek0402]

Ja zastosowałem opaskę zaciskową,elektryczną,do przewodów,jest giętka,nie urwie się,na tyle szeroka,aby obydwie strony były skręcone małymi śrubkami z nakrętkami,otwiera się płynnie,szybko,zamyka się jednak ciężej,opornie,ale szczelnie do końca,ale to nie wina tej metody...tylko urwanych zatrzasków od mocowania kanałów nawiewnych za kratkami,tak zastałem.