
Mam następujący problem. Podczas dłuższego postoju kangura na dworze w temperaturach ok 7^C i niższych ciężko zapalić silnik. Trzeba długo kręcić ale zawsze zaskakuje i chodzi normalnie. Podczas kręcenia z rury wydechowej nie wydobywa sie dymek dopiero na chwile przed samym zapaleniem spaliny wylatują pulsacyjnie w takt kręcenia rozrusznikiem. Kiedy zapali przez 3 sekundy trochę zakopci. Mechanior wymienił już wszystkie świece żarowe, bo jak mówił tamte już niezbyt działał ale nie było żadnego efektu. Podejrzenie padło na zawór zwrotny paliwa. Tylko że gdy jest ciepło nawet po dłuższym postoju zapala bez zająknięcia
