www.klubkangoo.pl

Witam serdecznie !
Dopiero co kupiłem kangoorka z duuuużym przebiegiem. strasznie coś huczy moze zimówki? ale stawiam na łożyska, mam jeszcze Tico(teraz należy do żonki) tam wymieniałem łożyska bez problemu, ale miałem świetną książke a poza tym mnóstwo opisów na różnych stronach np: forum złośnik. Natomiast w przypadku kangurka nie mam nic, książka w księgarni za 90zł. to porażka ! o wymianie przednich łożysk cicho sza ! a o tylnich jakaś wzmianka. Zobaczyłem że w kangurku są łożyska jakby podwójne i mam obawy że młotek już nie wystarczy do jego nabicia, Muszę przyznać że przez pięć lat użytkowania tikacza ani razu nie byłem w warsztacie, (zaczynałem na 126p)lubię sam grzebać przy aucie, nie chodzi tylko o cenę ale przedewszystkim o jakość. Mam kolegę który pracuje w A.S.O w oplu - gdybyście tylko posłuchali jego relacji... Mało tego pod oknem mam dilera(również opel - ale myślę że w innych jest podobnie) chłopcy lubią zabawić się autami klientów... rally cross .... piłowanie uruchomionego silnika przy ujemnych temperaturach i jazda ! z piskiem ! . Pamiętam jak w auto świecie robili dokładny test aut po 100tys. łącznie ze zdjęciami powierzchni cylindra, w jednym z aut były zadziory na gładzi cylindra - jak określili spowodowane zbyt intensywną pracą przy ujemnych temperaturach silnik jesze kilkanaście tysięcy i do remontu !!
... ale zeszłem z tematu ... mam prośbę jeśli ktoś z szanownych klubowiczów wymieniał łożyska w kangoorku 1.2 8v lub ma wiedzę na temat jak to zrobić albo na co uważać podczas wymiany to bardzo proszę o pomoc mój mail sebek34@o2.pl Pozdrawiam.

jeśli sie przyda to moge zeskanowac ksiązke (fragment o wymianie łożysk) jest lakoniczna ala ma jakieś tam obrazki i jak wymieniałeś łożyska w tico to moze i tu dasz rade (ale raczej bez ściągacza lub praski sie nie obejdzie

chodzi o tył czy przód?

Jeśli chodzi o przód to sprawa nie jest prosta. Łożysko jest podwójne i trzeba je wycisnąć prasą a co za tym idzie zdjąć piastę. Troszkę zabawy jest, trzeba odpiąć dolny sworzeń wachacza oraz kocówkę drążka kierowniczego plus kolumna. Około 2 godziny roboty. Aby wcisnąć nowe też jest potrzebna prasa. Jak by, co robiłem i służę pomocą?

Witam, niestety u mnie zaczęło coś "huczeć"(nie do końca wiem jak nazwać ten dźwięk)..przy większych prędkościach jest to ewidentnie huczenie -czym większa prędkość tym mniej słyszalne ..przy wchodzeniu w prawy zakręt może odrobinkę głośniej -pomyślałam więc że prawe przednie łożysko ale...taki dziwny objaw to jest fakt iż przy małych prędkościach 10-40 w miarę ich spadku bez trzymania pedałów , ewentualnie lekko gaz zaczyna dość często-bo nie zawsze "huczeć-na pewno nie piszczeć ale dźwięk ten przypomina mi gwałtowny obrót kierownicy kiedy to zdarza się jej charakterystycznie zaskrzypieć" (ten cichy uprzedni dźwięk się nasila) -jest to dość mocno słyszalne we wewnątrz i na zewnątrz-wystarczy że nacisnę hamulec i dźwięk cichnie . W czasie postoju nic nie słychać...jeżeli po puszczeniu pedałów dźwięk się rozlegnie to nawet przy spadku prędkości do 5 nadal się wydobywa......wydaję mi się że wydobywa się z okolic prawej strony z przodu... zdarzyło sie ze przy mocnym skręcie w prawo ten dźwięk był taki głośny ale i przy spadku predkosci i puszczeniu pedałów nasila się jadąc w linii prostej...przy jeździe na luzie z górki jest taki jak przy większej prędkości czyli cichy. Oby to było łożysko -pora wybrać się do mechanika... aa i jeszcze jedno-zauważyłam, że jak prędkość spada np. gdy zatrzymuje się na czerwonym świetle to przy predkości 10-30 nie naciskajac hamulca cos cichutko skrzypi-piszczy również z okolic prawej strony -dźwięk przypomina piszczące klocki hamulcowe-nie wiem czy ma to związek z opisaną uprzednio usterką.

Dzisiaj zorientowalam sie, ze moja usterka dotyczy na 90% pompy wspomagania kierownicy a nie lozysk ;/

Jeśli to pompa wspomagania na 100% to pisz do Brada

To jednak nie pompa...raczej cos z tylu...predkosc spada dzwiek narasta ..hamulec dzwiek sie traci..tak jakby kola sie obracaja dzwiek jest ...nie wiem bede lokalizowac dalej moze przegub sie konczy

No jak z tyłu, to nie przegub.
Podnośnik, w górę i badanie organoleptyczne luzów.
Względnie diagnostyka albo dobrze kumaty mechanik.

aleksandra napisał(a):To jednak nie pompa...raczej cos z tylu...predkosc spada dzwiek narasta ..hamulec dzwiek sie traci..tak jakby kola sie obracaja dzwiek jest ...nie wiem bede lokalizowac dalej moze przegub sie konczy

mam identyczny problem i takie same objawy. do tej pory myślałem że to przez tylne hamulce bo ręczny mi na prawe koło nawet na piasku nie łapie a dzwieki wyraźnie z tego koła słychać. chciałem ten temat "ogarnąć" przy najbliższych wymianach okresowych - puki co nie ruszam przez brak czasu na wizytę u mechanika. pozdrawiam