www.klubkangoo.pl

Witam
w weekend padło znienacka koło pasowe alternatora.
Objaw : metaliczny terkot i szum podczas jazdy.
Na szczęście już wczoraj trafiło do mechanika - wymienione!
Pogrzebałem trochę w necie i na forum i widzę że to chyba norma w Kangurkach??

zgadza się,we wszyskich renówkach z tym silnikiem. ,a raczej z takim alternatorem

I mnie to dopadło koło 140 i naprawa 200 podobno musieli odpiąć klimę żeby dojśc do alternatora

Mi koło pasowe siadło w drodze powrotnej ze Świnoujścia do Warszawy około 2.00 w nocy
Na szczęście po doholowaniu do Wałcza koszt naprawy z wymianą na porządne koło wyniósł 150 pln.
Facet w przydomowym warsztacie był na tyle rozgarnięty że zdemontował alternator bez odpinania rurek od klimy
Samo koło pasowe było odkręcane od alternatora na imadle, więc nie widzę możliwości, jak niektórzy piszą,
wymontowania takiego kółeczka bez demontażu alternatora.

Można odkręcić przy pomocy klucza udarowego - takiego co dokręca się koła

Wystarczy miec odpowiedni klucz i nie trzeba całego wykręcac.

docent161 napisał(a):Można odkręcić przy pomocy klucza udarowego - takiego co dokręca się koła

Chyba się wybiorę do Ciebie, normalnie cudotwórca...

Branio !- jeszcze dodam że najłatwiej dostać się do koła pasowego po odkręceniu reflektora prawego oczywiście piszę o modelu 1,4 8v E7j ...

docent161 napisał(a):Można odkręcić przy pomocy klucza udarowego - takiego co dokręca się koła

Eemmm... a może raczej dynamometrycznego...?