Najlepiej w miejscu styku z klockami, naprawde warto bo wtedy nie piszcza
Wiz - przecież wiesz o co mi chodziło .No o zwrotnice przecież . Nie podpuszczaj , bo jeszcze ktoś faktycznie posmaruje klocki
Powiedzialbym ze sie mniej zapieka. Widze ze wymiana tarcz w okolicach 140KKM to jakis standart tyle ze u mnie to juz 3 komplet sie konczy

A co ja mogę , że miałem takie dobre tarcze
No ale fakt , że przy140 kkm to i w poprzednim autku wymieniałem.
Tak dla ciekawości - mojemu sąsiadowi w Doblo wymieniali pierwsze klocki po 110 kkm - on twierdzi , że ma auto do jeżdzenia , a nie do hamowania i stąd taka sytuacja . I wcale mało nie jeździ , bo roczne przebiegi to 60-70 kkm i to na odcinku 70 km(dojady do pracy ) w relacji 35% miasto reszta trasa.