www.klubkangoo.pl

witam jestem nowy i prosze o wyrozumialosc kupilem niedawno kangoo z 2001 roku 1,9 ze zwyklym dislem 65km ma on taki problem przy odpalaniu co wcale zle mu nie idzie strasznie szarpie silnikiem wyglada to tak jakby nie dostawal paliwa i przy takim szarpaniu zaczyna kopcic potem troche sie uspokaja silnik zaczyna pracowac ruwno ale nie na dlugo szarpania zaczynaja sie znowu nie wiem czego sie czepic nie chcial bym wymieniac szukajac po ciemku kazdej czesci i mam zazuty co do spalania moze jest to spowodowane tym wlasnie szarpaniem na trasie bierze okolo 9l/100k jak na taki silnik to wydaje mi sie ze pali jak smok nie powinien chyba wziac wiecej jak 6l/100 prosze o porady i pomoc moze mial ktos taki problem?

Przyczyn może być baaaardzo dużo...
Zacząłbym od pieca - zawory, sprawdzenie rozrządu (czy nie przestawiony), filtry (powietrza, paliwa)

I tradycyjnie zapraszam viewforum.php?f=12
Uzupełnij profil o miasto. Może ktoś z lokalsów będzie w stanie pomóc

hmm fakt mam go od niedawna i jeszcze tych zeczy nie wymienialem dzis beda wszystkie filtry wymieniane i olej zobaczymy jak wtedy bedzie sie zachowywal,a jeszcze jedno nie znam sie na tym ale zastanawialem sie czy swieca jakas zarowa nie jest walnieta albo sonda:)

Sonda w dieslu???
Zapewniam Cię, że nie bo... jej nie ma
Świece żarowe służą (w skrócie) do podgrzania komór spalania zimnego silnika przed rozruchem, a z tym podobno nie masz problemu.
Zawory, rozrząd...

Jeżeli jest uszkodzona świeca żarowa to przy odpalaniu silnika będzie nim szarpało .

Ale po odpaleniu problem powinien ustąpić. A jeżeli szarpie cały czas, nie ma mocy i pali 9/100...
Poza tym teraz jest dość ciepło. Świece żarowe tak naprawdę mają znaczenie przy niskich temperaturach.
Jeżeli masz problemy z odpaleniem to warto sprawdzić też czujnik położenia wału.
A kopci w jakim kolorze?
Problem z uruchomieniem jest tylko na zimno czy przy ciepłym silniku również?

Witam, podłącze się pod temat gdyż mam podobny problem co autor postu, a mianowicie jakiś czas temu mój Kangur 1.9D 65km nie chciał wogóle odpalać przy niskich temperaturach i bardzo kopcił na biało.
Zawiozłem auto do dieslowca fachowca i założył zawór zwrotny ponieważ paliwo uciekało z gaźnik i oczywiście problem zniknął, ale jakieś 5 sek. po tym jak auto już chodzi zaczyna delikatnie szarpać silnikiem(przerywać) i leci biały dymek z wydechu co mnie bardzo denerwuje
Po jakichś 40 sekundach wszystko ładnie pracuje, z tego co ktoś mi mówił to mogą być niedogrzane świece.Dodam że ja za kazdym razem przed odpaleniem dwa razy nagrzewam świece, które także były wymienione na nowe.W sierpniu 2009 wymieniałem filtry i oleje.
Z góry dziękuje za pomoc!

hondan napisał(a):mój Kangur 1.9D 65km nie chciał wogóle ...
Zawiozłem auto do dieslowca fachowca i założył zawór zwrotny ponieważ paliwo uciekało z gaźnik i oczywiście problem zniknął

To znaczy fafowiec tak powiedział?

Nie, ja się męczyłem przez długi czas aż doprowadziłem do tego że padł akumulator, kupiłem nowe świece, wymieniłem i to nic nie dało, zadzwoniłem do serwisu który zajmuje się silnikami diesla i ekspert powiedział że może być kilka przyczyn i trzeba autko zostawić na diagnostykę, po dwóch dniach zadzwonili że jest ok, ale poinformowano mnie że po odpaleniu delikatnie może szarpać ponieważ z jakiejs niewiadomej przyczyny nie są odpowiednio dogrzane świece, na początku nie szarpał tak mocno a teraz się to nasila.Wiem że gdy przyjdzie wiosna problem pewnie zniknie.

Wczoraj zauważyłem wyciek oleju na jednej świecy a jak pisałem są nowe, więc odkręciłem ją i po wytarciu oleju ponownie przykręciłem i nadal to samo.Przed założeniem tych świec nigdy nie miałem takiego wycieku.
Pewnie to nie ma wpływu na szarpanie, ale kto wie może jest jakiś problem z tą jedną świecą?