Strona 1 z 2

wahacze

PostNapisane: poniedziałek, 20 kwietnia 2009, 18:32
przez e-kasztan

Re: wahacze

PostNapisane: wtorek, 21 kwietnia 2009, 00:03
przez Balbinoss
Cena jest szokująco niska :roll: Ciekawe, czy jakiś atest toto ma...

Cały kpl. wahacz w cenie końcówki sworznia dobrej firmy... ciężko zaufać - to arcyważna część !!

Re: wahacze

PostNapisane: wtorek, 21 kwietnia 2009, 07:56
przez _ONE_
Wyglądają na tę samą półkę co łożyska CX :lol Jak masz kasę to kupuj.
Jeżeli liczysz się z pieniążkami, to proponuję wyrób markowy... Lemforder, Delphi, Febi (pakowacz)
koszty 150-200zł szt. Sam wahacz to kawał metalu (wytłoczka), ale też ważny, najważniejsza jest trwałość el. met-gum (silentbloków) i sworznia.

Re: wahacze

PostNapisane: wtorek, 21 kwietnia 2009, 11:17
przez manni
Proponuje markowy TRW.

Re: wahacze

PostNapisane: wtorek, 21 kwietnia 2009, 11:33
przez _ONE_
Z wahaczem TRW mam złe doświadczenia, trafiłem na sworzeń wyprodukowany przez jakąś badziewną firmę... nie miał bitych oznaczeń, ale człowiek mimo tego chciał. Serwis przeprosił za spory luz na przegubie i przejechane 3kkm :evil: i wymienił cały wahacz.

Re: wahacze

PostNapisane: wtorek, 21 kwietnia 2009, 11:41
przez Balbinoss
_ONE_ napisał(a):wahacz to kawał metalu (wytłoczka), ale też ważny, najważniejsza jest trwałość el. met-gum (silentbloków) i sworznia.


Jak się odejmie ceny tulei i sworznia, to wytłoczka jest za 18 zł ;)

Tez mam dylemat kupując zamienniki, ale to już nie jest zabawne. Urwanie wahacza to massakra :evil:

W takich śmiesznych cenach to mogę zaryzykować kupując klamkę, żarówkę, przekaźnik, itp.

Ale z firmy "No name" klocków ham. za 15,0 zł, pompy ham. za 22,0 zł czy kpl. wahacza za 55,0 zeta nie kupię nawet do grata, którym obecnie śmigam głównie po lesie...

Re: wahacze

PostNapisane: piątek, 24 kwietnia 2009, 21:24
przez lukas
A najgorsze w tym wszystkim jest to że oddajesz na warsztat samochód do remontu wywalasz z 2500 zł na części a tak naprawdę to masz wciśnięty złom firmy "No name" o wartości około 200,00 i wszystko nowe ale same śmieci i nie wiesz że zostałeś wycyckany.
A faktura jest na usługę, tak to przeważnie wygląda, nieważne czy znajomy czy nie.
Po przejechaniu kilku kilosów wszystko pada.
Bratu w salonie pewnej marki „c” nawet głośniki podmienili.

Więc lepiej nic nie kupować znanej i renomowanej firmy "No name" w cenie promocyjnej poniżej złomu, no i lepiej samemu wymienić.

Re: wahacze

PostNapisane: niedziela, 26 kwietnia 2009, 22:48
przez piotrson
lukas napisał(a):Więc lepiej nic nie kupować znanej i renomowanej firmy "No name" w cenie promocyjnej poniżej złomu, no i lepiej samemu wymienić.
Sorry ale z takim podejściem to wszyscy posiadacze samochodów to powinni po części do fabryki jeździć mało tego to jeszcze mechanikami wszyscy zostana :lol: a tak poważnie to nawet te dobre firmy co sprzedają dużo różnych części samochodowych to też biorą od różnych producentów "No name" tylko pakują w swoje pudełka i sprzedają jak własne powiem tyle ze swojego doświadczenia wiązki elektryczne które są montowane w dobrym niemieckim aucie wiozłem z Rumunii i to nie z firmy znanej mało tego technologicznie ten zakład wyglądał wewnątrz jak i na zewnątrz mało zaawansowany .tak że kupując np.audi lub toyotę nie znaczy że masz niemieckie lub japońskie auto tak samo jest z częściami jak Niemiec się dowie że cześć jest z polski to jej nie kupi ale jak będzie w opakowaniu ta sama część znanej firmy to ją kupi co do tych wahaczy to jest loteria mogą być dobre jak również do bani Ja ostatnio testuje firme mac geer producent istnieje z 10 lat do tej pory produkowali dla różnych firm samochodowych i to z powodzeniem teraz sprzedają pod własna marką, co ciekawe nazwa angielska a producent w Turcji kupiłem dwa łożyska na przód po przejechaniu 1500 km jak na razie jest dobrze. Zastanawiałem się nad skf ale przebicie było czterokrotne .Ten jeden wahacz to produkt chiński jak jakość niestety nie wiem, wiem natomiast że polacy kupili w zeszłym roku około 5% nowych opon z chin, w końcu chinole też nie robią samego syfu są tez dobre produkty

Re: wahacze

PostNapisane: niedziela, 26 kwietnia 2009, 23:10
przez Balbinoss
piotrson napisał(a): co do tych wahaczy to jest loteria mogą być dobre jak również do bani (...)


Loteria to jest jak grasz w rosyjską ruletkę i masz 1 kulę w bębenku, a nie 5 i jedno puste miejsce :lol:

Wahacz do "malucha" w Allegro: od 70 do 300 zł...

Można wiele oszczędzić kupując jak najtańsze dywaniki, fotele, lusterka itp. Ale montować do auta tak ważną część bez certyfikatu....

Mi by psycha siadła, gdybym musiał takim Kangurem śmigać z rodzinką :|

Re: wahacze

PostNapisane: poniedziałek, 27 kwietnia 2009, 19:05
przez piotrson
E tam nie trzeba od razu popadać w paranoję :P z tego co wiem to części samochodowe muszą mieć jakieś atesty żeby były dopuszczone do sprzedaży problem polega na jakości jedne wytrzymują duże przebiegi inne nie. Jeden z tych wahaczy sprzedaje jako zamiennik duży dystrybutor części w Polsce za 105 zeta czy myślisz że lepiej się będziesz czuł jak zapłacisz więcej jeżeli tak to twój wybór i jest ok. Może ktoś jeździ mało i nie musi mieć części markowych i drogich bo są małe manufaktury które nie mają dużych budżetów na promocje i reklamę a produkują dobry towar i aby się przebić na rynku walczą ceną co nie znaczy że nie ma takich co produkują totalny syf stąd tez kolega pyta czy ktoś miał odczynienia z tymi wahaczami. Z resztą to temat rzeka Pozdrawiam