www.klubkangoo.pl

Witam wszystkich i pozdrawiam,
Od nie całego tygodnia jestem właścicielem Kangoo 1,9 dti, generalnie wszystko się kręci i działa, po za jednym problemem /nie wiem czy mały/. Mianowicie czasem przy jeździe ok 120 i jak puszcze gaz i ponownie po chwili go docisnę to potrafi puścić niebiesko białą chmurę. Poczytałem trochę na forum i pierwsze co sprawdziłem to dolot powietrza do turbo /filtry były już wymienione/ jak się okazało opaska była luźna więc ją dokręciłem. Niestety nie pomogło. Proszę o komentarz w tej sprawie, może jakieś przyczyny. Zaznaczę jeszcze że od zakupu zrobiłem jakieś 1000 km i oleju nie ubywa.
POzdrawiam

No nie... epidemia jakaś
Dublowanie postów na pewno nie przyspieszy odpowiedzi, a modów/adminów wkurzyć może

sorki, poprostu nie we włsćiwym dziale umieściłem prośbę, na przyszłość się poprawię oczywiście, jeszcze raz sorki

Przyjęte Ale widzę Cię... Pamiętaj!

Odma (odpowietrzenie skrzyni korbowej) generalnie prowadzi ze skrzyni korbowej (zwylke z pokrywy zaworów) do kolektora ssącego. Gumowy wąż.
Czy i gdzie jest w dTi - nie wiem.

znalazłem, ale co dalej ? wyczyścić?? czy coś innego kombinować ??

Wyciągnąłem odmę , w zasadzie nie było co czyścić, lekko wilgotny wąż i tyle. Zastanawiam się czy to czasem nie jest problem związany z zasilaniem w paliwo, może dostaje za mało ? nie wiem może się mylę, tak czy tak problem pozostaje nie rozwiązany (:

W takim razie to raczej nie olej w dolocie.
Być może rzeczywiście coś z wydatkiem paliwa.
Niestety to rzadki silnik w skoczkach. Na forum też.
Ja wymiękam , może inni pomogą...

Zauważyłem jeszcze bombelki powietrza w układzie paliwowym, nie wiem czy to jest dopuszczalne, czy też nie, może to ma jakiś związek ?

Na powrocie dopuszczalne.
Na zasilaniu raczej nie. Sprawdź wężyki i gruszkę (jeśli masz), zwłaszcza połączenia.

przejrzałem wszystkie wężyki i wg mnie nieszczelność może być na wyjściu z filtra, jest tam taka złączka i teraz nie wiem czy ją wywalić i założyć opaskę, czy lepiej wymienić? I jeszcze zauważyłem wczoraj, że do turbiny dochodzi taki jakby /nie wiem jak to się nazywa/ "włącznik" jest to połączone wężykiem ciśnieniowym z kolektorem dolotowym, ale do rzeczy - to ustrojstwo, z tego co wiem powinno się ruszać przy dodawaniu lub odejmowaniu gazu, a u mnie stoi w miejscu. Jak zdjąłem wężyk i próbowałem zatkać dziurkę palcem na wyjściu z kolektora to przy dodaniu gazu niemal nie mogłem go tam utrzymać, więc turbo chodzi ale pewnie się nie wyłącza. Czy to może mieć znaczenie w sprawie dymienia??

Chodzi mi o to co na zdjęciu , i teraz pytanko - wymienić ? szukać innej przyczyny ? ile to może kosztować ?