mam ogromny problem gdy włączam awaryjne nie świecą a gdy wyłączam nie dział ani kierunek ani awaryjne czasem jest tak że jak kilkukrotnie pobawie się włacznikiem od awaryjnych coś zaskoczy i działa wszystko więc myślę że może to wina włącznika wyciągnąłem go i nie mogę go otworzyć co robić??
Lucass napisał(a):Z tego co pamiętam musisz zdjąć górę, tzn tę część z trójkątem. Jak zwykle w <R> siłowo ale delikatnie
zdjąłem górę odpiąłem go z kostki ale czy on sam w sobie się rozkłada jeszcze na części bo w nim chyba leży wina choć nie jestem pewny, czasem nic nie robie i światła zaczynają działać?? może ktoś wie gdzie i jak sprawdzić przerwyniki do migaczy??
Wyciągnięcie z kostki to jedno, a zdjęcie "kapturka" to drugie. Kapturek to wierzchnia część - ta która naciskasz. Pod kapturkiem jest żarówka ale nie wiem czy dostaniesz się do styków. Z tego co wiem, bez włącznika awaryjnych (a więc i z niesprawnym) kierunki nie działają. W razie czego schrot
Witam. Prawdopodobnie masz uszkodzony wyłącznik świateł awaryjnych. Te sprawy się łączą. Najprościej wymienić na dobry. Wyłącznik najlepiej kupić gdzieś na szrocie i od razu sprawdzić czy działa i czy to on był przyczyną. Jak się zepsuje całkiem to siądą ci kierunkowskazy. A przekaźniki powyżej bezpieczników. Chyba trzeci od lewej to kierunkowskazy.